Magdalena Płaczek, analityczka Unimot Energia i Gaz przybliża w najnowszym raporcie sytuację na rynkach energetycznych. Zauważa, iż sytuacja ropy pozostaje pod wpływem rozmów pokojowych, mających zakończyć wojnę na Ukrainie, zaś ceny gazu ziemnego spadły do najniższego poziomu od 20 miesięcy.
Unimot Energia i Gaz opublikował najnowszą edycję comiesięcznego „Przeglądu rynków surowcowych – grudzień 2025”, przygotowanego przez Magdalenę Płaczek, analityk rynku energii i gazu.
W raporcie przedstawiono sytuację na kluczowych rynkach: ropy naftowej, gazu ziemnego, energii elektrycznej, węgla energetycznego oraz uprawnień do emisji CO2 (EUA), z uwzględnieniem wpływu czynników geopolitycznych, klimatycznych i makroekonomicznych.
Ropa pod presją negocjacji pokojowych
W opinii Magdaleny Płaczek, przełom roku na rynku ropy naftowej może upływać pod znakiem negocjacji pokojowych i związanych z nimi wypowiedzi zaangażowanych stron.
– Informacje o postępach mogą przyczyniać się do spadku cen Brenta, ponieważ istnieje wówczas ryzyko zwiększenia rynku zbytu dla baryłek z Rosji. Z kolei ostatnie doniesienia o rozważanych przez USA nowych sankcjach wobec Moskwy, przy braku chęci współpracy, były powodem wzrostu cen w obecnym tygodniu – napisała analityczka Unimot Energia i Gaz.
Dotychczas import rosyjskiej ropy przez Indie i Chiny pozwalał finansować działania Kremla i prowadził do pokrycia w znacznej mierze popyty największych azjatyckich konsumentów.
OPEC+ niewiadomą
W ocenie Płaczek, kolejną niewiadomą jest finalna produkcja ropy przez państwa należące do OPEC+. Kartel wstrzymał na okres pierwszego kwartału cykl podwyższania limitów produkcyjnych.
Jej zdaniem, nie jest wykluczone, iż niektórzy producenci nie zdołają dostarczać na rynek surowca w zadeklarowanej ilości, co mogłoby hamować potencjał do spadku cen giełdowych ropy naftowej.
– Z drugiej strony mniejsze wolne moce wydobywcze OPEC+, zmniejszyły odporność rynku na potencjalne szoki i mogą prowadzić do większej zmienności notowań w razie skrajnych zaburzeń w popycie lub podaży – ocenia.
Prognozy
W przypadku produkcji w USA prognozowane jest jej minimalne zmniejszenie, pomimo znaczącego spadku cen ropy WTI, ponieważ czołowe agencje oczekują większej efektywności działań w amerykańskiej branży wydobywczej.
– W kwestii popytu na ropę naftową, oczekiwany jest jego niewielki wzrost wypracowany głównie przez gospodarki Azji Południowo-Wschodniej. Spowolnienie w chińskim przemyśle nie przemawia za zwiększeniem importu do innych celów niż dotychczasowe gromadzenie rezerw. W państwach OECD możliwy jest choćby spadek zapotrzebowania na ropę naftową w przyszłym roku wraz z wolniejszym wzrostem gospodarczym i postępującą dekarbonizacją energetyki i transportu – napisała analityczka Unimot Gaz i Energia.
Ceny ropy
Notowania ropy naftowej Brent (kontrakt FEB26) w pierwszych dniach grudnia umocniły się do poziomu 63,8 dolarów za baryłkę wraz z decyzją OPEC+ o utrzymaniu wydobycia w styczniu na niezmienionym poziomie, a także w obliczu ataku na port w Noworosyjsku.
Ponadto ceny Brent wzmacniane były m.in. oczekiwaniem obniżki stóp procentowych w USA oraz rosnącym napięciem na linii Stany Zjednoczone-Wenezuela.
Pierwsza połowa grudnia została zakończona spadkiem notowań ropy Brent do najniższego poziomu od lutego 2021 tj. 58,9 dolarów za baryłkę, przy oczekiwanej nadwyżce surowca i obawach o złagodzenie sankcji na paliwa z Rosji.
International Energy Agency (IEA) w grudniowym raporcie podwyższyła szacunki wzrostu światowego popytu na paliwa płynne do +0,86 mln b/d w 2026 roku, za sprawą oczekiwanej poprawy warunków makroekonomicznych.
Jednocześnie obniżono prognozę wzrostu światowej podaży do 3 milionów baryłek dziennie w 2025 roku i 2,4 milionów baryłek dziennie w 2026 roku, z uwagi na spadek rosyjskiego eksportu, niewiadomą skalę zakłóceń dostaw z Wenezueli oraz założenie o niewypełnieniu przez państwa OPEC+ nowych (znacznie wyższych) kwot produkcyjnych.
Gaz pod wpływem obaw magazynowych
– Kolejne tygodnie na rynku gazu ziemnego mogą upłynąć pod znakiem naprzemiennych obaw o silniejsze niż przed rokiem uszczuplenie stanów magazynowych oraz nadziei na większe dostawy LNG wraz z rozwojem mocy eksportowych w Ameryce Północnej – napisała Magdalena Płaczek.
Prognozowane na początku stycznia ochłodzenie w Europie poniżej wartości długoletniej normy sezonowej może zwiększyć zużycie surowca do celów ogrzewania.
– Niewiadomą pozostaje finalna produkcja energii z OZE w styczniu. W przypadku ograniczenia pracy farm wiatrowych w Europie Zachodniej, dodatkowym wzmocnieniem notowań giełdowych będzie większy popyt na gaz również w energetyce – ocenia analityczka Unimot Energia i Gaz.
Szybki przyrost
Międzynarodowa Agencja Energii oczekuje w przyszłym roku wzrostu globalnej podaży LNG o 7 procent, co w razie realizacji prognoz byłoby najszybszym przyrostem podaży od 2019 roku.
Największe nadzieje związane są z ekspansją działalności kompleksu Plaquemines LNG oraz Corpus Christi Stage 3 w USA. Ponadto rynek spodziewa się uruchomienia zakładu skraplającego Golden Pass (Teksas) na początku roku. Poza Stanami Zjednoczonymi nowe moce produkcyjne w 2026 roku spodziewane są w Meksyku, Katarze i Senegalu.
W ocenie Magdaleny Płaczek, istotny wpływ na rynek fizyczny gazu w Europie będzie miała polityka unijnego odejścia od importu tego surowca z Rosji.
– Tym samym wzmocnieniu może ulec popyt na skroplony gaz od innych dostawców. Jednak niewiadomy rezultat negocjacji pokojowych budzi obawy o poluzowanie przez USA sankcji na rosyjski eksport surowców w razie osiągnięcia porozumienia – napisała.
Notowania kontraktów na gaz ziemny (TTF JAN26) ulegały na początku grudnia dalszemu osłabieniu z poziomu 28,2 euro/MWh do najniższego poziomu od 20-miesięcy tj. 26,6 euro/MWh pod koniec pierwszej dekady miesiąca.
– Powodem kontynuowania trendu spadkowego były perspektywy rosnącej podaży LNG do Europy w najbliższym czasie, połączone ze znaczącym wzrostem temperatury na kontynencie w grudniu. Odczuwalne ocieplenie w skali znacznie przekraczającej wieloletnie normy sezonowe, doprowadziło do istotnego spadku konsumpcji surowca do celów ogrzewania w Europie – napisała analityczka Unimot Energia i Gaz.
Plany Unii wymagają stabilnych dostaw LNG
– W działaniach funduszy inwestycyjnych zostały natomiast uwzględnione oczekiwania „fali podaży LNG” w 2026 roku oraz łagodniejszego początku zimy. W tym obszarze utrzymanie stabilnych i wysokich dostaw LNG będzie szczególnie istotne, mając na uwadze osiągnięte na początku grudnia porozumienie w Unii Europejskiej o terminach całkowitego odejścia od importu gazu z Rosji – dodała.
Notowania kontraktu CAL26 na polskiej Towarowej Giełdzie Energii podążały za zmianami cen na europejskim rynku, ulegając systematycznemu osłabieniu z poziomu 138 zł/MWh na początku grudnia do 132 zł/MWh w połowie miesiąca.
W ocenie Magdaleny Płaczek, sprzyjały temu niższy popyt na energię do celów grzewczych ze względu na łagodniejsze warunki pogodowe.
Towarowa Giełda Energii zwiększyła liczbę serii instrumentów notowanych na Rynku Terminowym z dostawą gazu, wprowadzając do obrotu m.in. roczne instrumenty z horyzontem 3 oraz 4 lat wprzód, dające w tej chwili możliwość kontraktowania gazu na 2028 i 2029 rok (dotychczas możliwe maksymalnie t+2).
Biznes Alert / PAP

2 godzin temu











![Chińskie samochody podbijają świat. A co z Europą? [+komentarz]](https://raportcsr.pl/wp-content/uploads/2025/12/Screenshot-2025-12-21-at-21-05-00-FULL-China-marks-80th-WWII-anniversary-with-massive-military-parade-in-Beijing-YouTube.png)