W przypadku dłużej trwającego spadku cen ropy naftowej „poduszka ratunkowa” rosyjskiego budżetu, czyli środki z Funduszu Dobrobytu Narodowego wystarczą jedynie na 6 miesięcy, potem nastąpi katastrofa finansowa – twierdzi były minister finansów Rosji, były prezes zarządu FC Otkritie Bank, Michaił Zadornow.
Zadornow uważa, iż środki z Funduszu Dobrobytu Narodowego już zostały w dużej mierze wydane na łatanie „dziur” budżetowych po wybuchu wojny. Wolumen płynnych aktywów funduszu – walut i złota na rachunkach w Banku Centralnym – który przed wojną na Ukrainie wynosił 7,4% PKB, w tej chwili uległ zmniejszeniu do 3,8 bln rubli, czyli mniej niż 2% PKB.
Pieniądze z funduszu, które rząd gromadził od lat wykorzystując nadwyżki budżetowe ze sprzedaży ropy naftowej i gazu w znacznej części zostały przeznaczone na sfinansowanie zamówień obronnych i największych wydatków budżetowych. Równało się to, według Zadornowa, z wprowadzeniem do gospodarki funduszy w wysokości 10% PKB, czyli 20 bilionów rubli w ciągu trzech lat.
Efektem stała się sytuacja, w której rządowi Rosji nie pozostały już prawie żadne rezerwy na czarną godzinę, a wydatki na armię i wojnę przez cały czas rosną. W 2025 roku wyniosą one 13,2 bln rubli, czyli o 22% więcej niż w 2023 roku i cztery razy więcej niż w okresie przedwojennym, kiedy wynosiły 3,5 bln rubli. Jak stwierdza Zadornow, dopiero gdy zakończą się działania wojenne rząd będzie w stanie zrównoważyć budżet, a zmniejszenie deficytu budżetowego jest „kluczowym czynnikiem w walce z inflacją”, którą „coraz bardziej odczuwają rosyjscy obywatele i przedsiębiorstwa”.
Jak wynika z danych rosyjskiego resortu finansów przed samą inwazją na Ukrainę Fundusz Dobrobytu Narodowego dysponował równowartością 113,5 mld dolarów w aktywach płynnych. Na początku 2025 roku pozostało z tego 37,5 mld dolarów, co jest najmniejszą sumą od 2008 roku, czyli powołania funduszu. W ciągu trzech lat wojny rosyjski rząd wydał bowiem 2/3 kapitału Funduszu, czyli równowartość 76 mld dolarów, przekierowując 6,5 bln rubli na pokrycie deficytu budżetowego i przerzucając setki miliardów rubli na pokrycie spowodowanych sankcjami strat państwowych korporacji, a także na projekty gospodarcze Kremla.