Zaangażowanie firmy MCKB w program „Kobiety w budownictwie – wyrównywanie szans”
Dlaczego MCKB zdecydowało się podpisać list intencyjny i dołączyć do programu „Kobiety w budownictwie – wyrównywanie szans”?
Decyzja o dołączeniu do programu była naturalną konsekwencją wartości, którymi kierujemy się jako firma. Widzimy, jak ważne jest, by aktywnie tworzyć przestrzeń do równego rozwoju dla wszystkich – niezależnie od płci. Budownictwo przez lata uchodziło za branżę zdominowaną przez mężczyzn, a my chcemy być częścią zmiany tej narracji. Podpisanie listu intencyjnego to nie tylko symboliczny gest, ale zobowiązanie do konkretnych działań na rzecz równości i różnorodności.
Jakie konkretne działania podejmuje lub podejmie firma, by wdrażać program u siebie?
Rozpoczęliśmy od wewnętrznego audytu – chcieliśmy zrozumieć, gdzie naprawdę jesteśmy, zanim określimy kierunek zmian. Wprowadziliśmy politykę równości szans i rozpoczęliśmy cykl szkoleń dla kadry zarządzającej na temat przeciwdziałania nieświadomym uprzedzeniom. Trwa też rozwój programu mentoringowego dla kobiet, a także analiza barier awansu i powrotu do pracy po urlopach macierzyńskich. Naszym celem jest, aby działania były realne, mierzalne i trwałe.
Jakie zmiany w strukturze organizacyjnej lub kulturze firmy już wprowadziliście – lub planujecie wprowadzić – w związku z tym programem?
Na poziomie struktury organizacyjnej tworzymy ścieżki rozwoju dla kobiet w działach technicznych i projektowych – obszarach, gdzie ich obecność jest wciąż stosunkowo niewielka. Kultura firmy również się zmienia – stawiamy na otwartą komunikację, budowanie partnerstwa w zespołach i eliminowanie stereotypów poprzez działania edukacyjne. Wprowadzamy także elastyczne formy pracy, które pomagają lepiej godzić życie zawodowe i prywatne – co z korzyścią działa dla wszystkich pracowników, nie tylko kobiet.
Czy firma monitoruje udział kobiet na stanowiskach technicznych, kierowniczych i wykonawczych? Jakie są obserwacje i cele?
Tak, od niedawna prowadzimy regularne monitorowanie danych dotyczących zatrudnienia, awansów i rotacji – ze szczególnym uwzględnieniem płci. Obserwujemy powolny, ale stabilny wzrost liczby kobiet na stanowiskach technicznych i w działach inżynieryjnych. Celem jest nie tylko zwiększenie reprezentacji kobiet, ale także stworzenie takich warunków, w których będą mogły się rozwijać i awansować. Chcemy, aby w przyszłości udział kobiet na stanowiskach kierowniczych w MCKB był proporcjonalny do ich potencjału i kompetencji – nie ograniczony przez systemowe bariery.
Czy spotykacie się z oporem wobec takich działań równościowych? Jak sobie z nim radzicie?
Zmiany społeczne zawsze budzą emocje i różne reakcje. Zdarza się, iż spotykamy się z pytaniami lub sceptycyzmem – nie zawsze ze złej woli, ale często z braku wiedzy lub zrozumienia. Dlatego kładziemy nacisk na dialog, edukację i rozmowę. Wyjaśniamy, iż działania na rzecz równości to nie „przywileje”, ale dążenie do wyrównania warunków startu. Tam, gdzie pojawia się opór, staramy się patrzeć na niego jak na okazję do edukacji i budowania świadomości – nie jak na przeszkodę.
Droga zawodowa i osobiste doświadczenia
Czy pamięta Pani moment, w którym postanowiła związać swoją przyszłość z branżą budowlaną? Skąd ta decyzja?
Doskonale go pamiętam – w chwili aplikacji na studia złożyłam dokumenty z pierwszeństwem dla Biotechnologii, budownictwo było na drugim miejscu. Wracałam do domu z przeświadczeniem, iż to była zła decyzja, niewłaściwie oceniłam własne priorytety i zainteresowania. Niestety na etapie rekrutacji nie dało się już tej decyzji zmienić. Po pierwszym semestrze studiów to uczucie przez cały czas było aktualne i wówczas zajęłam się porozumieniem pomiędzywydziałowym celem zmiany kierunku studiów i na 2 semestrze byłam już szczęśliwą studentką wydziału budownictwa na kierunku budownictwo.
Jakie były największe wyzwania na drodze zawodowej – szczególnie jako kobieta w branży technicznej?
Moja droga zawodowa przebiegała raczej standardowo. Zaczynałam pracę jeszcze jako studentka pracując jednocześnie w dziale ofert i marketingu firmy zajmującej się generalnym wykonawstwem. Po studiach zaczęłam faktyczną pracę jako inżynier na budowie, następnie kierownik, a następnie menadżer prowadzący inwestycje z ramienia GW. Chyba jednym z trudniejszych momentów był dla mnie etap gdy wcześniejsi moim przełożeni/szefowie stali się poniekąd moimi podwładnymi i pracownikami. Bardzo obawiałam się tej roli. Z czasem okazało się jednak iż trafiłam na grono współpracowników którzy podeszli do tej sprawy bardzo po partnersku i po prostu wspólnie zajęliśmy realizacją naszych zadań zawodowych wzajemnie się wspierając. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć iż każdemu życzę takich ludzi wokół siebie w swoim życiu zawodowym.
Czy miała Pani mentorki lub mentorów, którzy odegrali kluczową rolę w Pani rozwoju zawodowym?
Nigdy nie miałam mentorów którzy wprost zajmowali się kształtowaniem czy kierowaniem moich postępów zawodowych. Niemniej jednak na pewno są osoby, które mnie inspirowały zarówno jeżeli chodzi o przebieg ścieżki zawodowej jak i sposobu pracy, podejścia do współpracowników. Jest kilka osób w moim bezpośrednim otoczeniu zawodowym, które na przestrzeni lat wyróżniają się swoim zdrowym rozsądkiem, opanowaniem, sztuką kompromisu i choćby w bardzo trudnych sytuacjach potrafią „trzymać fason” W pewnym sensie jest to kierunek który staram się współdzielić.
Jak zmieniała się Pani perspektywa na temat roli kobiet w budownictwie na przestrzeni lat?
Mam wrażenie, iż ta rola na przestrzeni ostatnich 20 lat zmienia się bardzo mocno. Sama mogę obserwować to w wielu obszarach. Więcej jest kobiet wybierających taki kierunek studiów – a najczęściej za tym idą dalsze wybory życia zawodowego. Więcej jest kobiet zajmujących się bezpośrednim nadzorem robót budowlanych. Bardzo często pełnią rolę inżynierek, kierowniczek zarówno w części konstrukcyjnej jak i przy nadzorze robót branżowych. Na tą chwilę z mojej prywatnej perspektywy najmniej kobiet pracuje na tych najwyższych szczeblach firm budowlanych ale mam nadzieję, iż to również zaczyna się zmieniać a dzisiejsza rozmowa to potwierdzenie tego kierunku. Osobiście liczę na to iż za dwie dekady ten temat już w ogóle nie będzie nas zajmował a ludzie będą wykonywali po prostu pracę, w której mają najlepsze kompetencje bez względu na stereotypy. Dodam jeszcze, iż moja mama również jest absolwentką politechniki na kierunku budownictwo. Myślę, iż było jej trudniej niż mnie przebić się przez tą trudną branżę.
Jakie stereotypy dotyczące kobiet w branży są – według Pani – najbardziej szkodliwe i jak można je przełamywać?
Najczęstszy stereotyp to taki, iż kobiety są nietechniczne i ze względu na płeć nie mają szansy mieć tak szerokiej wiedzy i zrozumienia dla zagadnień technicznych, które są stałym elementem pracy zawodowej w budownictwie. przez cały czas uważa się, iż kobiety są bardziej emocjonalne, nie potrafią podejmować trudnych decyzji, są niekonsekwentne czy często zmieniają zdanie co jest postrzegane jako cechy utrudniające prace w zespole budowlanym. Uważa się, iż kobiety nie potrafią być stanowcze i doprowadzić do skutecznego egzekwowania własnych poleceń. Na pewno pozostało wiele innych niepochlebnych stereotypów, tak jak o tych, iż kobiety nie potrafią jeździć autem Niemniej jednak powyższe cechy mogą charakteryzować zarówno kobiety jak i mężczyzn. Warto po prostu ze spokojem i odwagą podchodzić do powierzanych zadań nie bać się wyzwań, a z każdej porażki wyciągać wnioski i iść do przodu. Najłatwiej przełamać wszystkie tego typu stereotypy własnym przykładem!
Inspiracje, wartości i wizja
Jaką kulturę organizacyjną stara się Pani budować w MCKB?
W MCKB zależy mi na budowaniu kultury opartej na zaufaniu, odpowiedzialności i otwartej komunikacji. Chcę, aby nasi pracownicy czuli, iż mają realny wpływ na rozwój firmy, a ich pomysły i zaangażowanie są doceniane. Stawiamy na współpracę między działami, dzielenie się wiedzą i ciągły rozwój. Chciałabym abyśmy szli do przodu, wprowadzali innowacje. Zależy mi jednak aby działo się to w środowisku, które sprzyja naszym środowisku; Innowacje powinny być pomocne i wspierać nasze codzienne aktywności i wyzwania.
Co powiedziałaby Pani młodym kobietom, które dopiero wchodzą do świata budownictwa?
Chciałabym powiedzieć, iż ta branża jest dla wszystkich bez względu na płeć; ale ze szczególnym uwzględnieniem osobistych kompetencji. To jak będzie wyglądała ich (kobiet) droga zawodowa zależy przede wszystkich od nich samych. Do budowania swojej drogi zawodowej należy podchodzić przede wszystkich z otwartością i odwagą. Warto też znać swoje dobre i słabe strony i adekwatnie je wykorzystywać. Warto szukać swojego miejsca w budownictwie, bo ono naprawdę tam jest
Jak widzi Pani przyszłość branży – czy równość szans stanie się w niej standardem?
Myślę, iż te podziały z czasem będą się coraz bardziej zacierać. Osobiście uważam, iż na starcie te różnice są już znacznie mniej dostrzegalne lub nie występują. Widzę na budowach inżynierki, inspektorki i kierowniczki robót. Mam wrażenie, iż w latach 20tych XXI wieku problem jest zdecydowanie bardziej widoczny na tych wyższych stanowiskach: wśród menadżerów, dyrektorów i w zarządach firm. Dlatego tym bardziej cieszę się, iż mam możliwość przełamać ten trend i być może swoim przykładem oraz sylwetką wskazać, iż to co rzadko spotykane nie jest czymś niemożliwym do osiągnięcia.
Czy uważa Pani, iż obecność kobiet zmienia sposób, w jaki budujemy – dosłownie i w przenośni?
Uważam, iż budownictwo zmienia się cały czas. Wpływ na te zmiany ma wiele różnorodnych czynników. Zmiana czasów, technologii, rozwój różnych przestrzeni. Chciałabym wierzyć, iż kobiety nie będą zmieniać sposobu w jaki budujemy, ale są częścią całości zmian w branży. Mam ogromną nadzieję, iż zmiana polegająca na dołączeniu kobiet do zespołów w budownictwie to już czas przeszły.
Jakie są najbliższe kroki firmy w ramach realizacji programu? Czego możemy się spodziewać w nadchodzących miesiącach?
W najbliższych miesiącach skupiamy się na dalszym rozwoju kompetencji zespołu, wdrażaniu nowych technologii w procesach budowlanych oraz kontynuacji działań na rzecz zrównoważonego rozwoju. Planujemy również kolejne inicjatywy promujące różnorodność i włączanie – zarówno wewnętrznie, jak i w partnerstwach z uczelniami i organizacjami branżowymi. Naszym celem jest nie tylko budować obiekty, ale też wspierać ludzi, którzy tworzą nasze zespoły. Rozbudowujemy też działania związane z employer brandingiem – chcemy pokazać, iż budownictwo to miejsce dla wszystkich, niezależnie od płci. Ponadto rozwijamy polityki wewnętrzne dotyczące różnorodności i równości, aby zapewnić, iż nasza organizacja działa według najwyższych standardów inkluzywności.