Rozpacz w perle polskich uzdrowisk. "Zabija nas zagranica"

2 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Z kiepskim sezonem turystycznym walczy nie tylko nadmorski sektor turystyczny. Krucho z ruchem jest też w Beskidzie Sądeckim. W perle polskich uzdrowisk - Krynicy-Zdrój, obłożenie wynosi 45 proc. Branża za ten stan rzeczy obwinia pogodę, wczasy zagraniczne i rząd - podaje "Gazeta Wyborcza".


Właściciel pensjonatu w rejonie osiedla Czarny Potok w Krynicy-Zdrój powiedział "Gazecie Wyborczej", iż w ubiegłe lato na brak turystów nie miał co narzekać. "Jeszcze rok temu o tej porze nie było gdzie palca wcisnąć, a dziś? Pokoje stoją puste, telefony milczą. Czuję się, jakby ktoś nagle zakręcił kurek z turystami" - skarżył się.

Obłożenie w Krynicy-Zdrój wynosi 45 proc.


Zdaniem branży ten sezon jest najgorszy od momentu epidemii koronawirusa. Słowa hotelarzy i właścicieli kwater potwierdza Daniel Lisak z Krynickiej Izby Turystycznej. Jego zdaniem ludzie wolą jechać do Egiptu, Turcji czy Hiszpanii, bo mają pewność, iż tam będzie pogoda. "Pogoda nas nie rozpieszcza, ale przede wszystkim zabija nas zagranica" - stwierdził rozmówca "Gazety Wyborczej".Reklama


Obłożenie w pensjonatach i hotelach w Krynicy w tygodniu wynosi 45 proc. W weekendy jest nieco lepiej. Właściciele obiektów noclegowych próbują skusić turystów promocjami. "Nocleg ze śniadaniem w hotelu z gwiazdkami można dziś znaleźć już za 150 zł za osobę, a sam nocleg choćby za stówkę. Tyle iż i tak nie ma komu tego sprzedawać" - wskazał Lisak.

"Turystyka potrzebuje własnego głosu"


Jego zdaniem branży mógłby pomóc bon turystyczny, taki jak ten, który wprowadzono po epidemii. Kryniccy hotelarze skarżą się także na to, iż w rządzie nie ma osoby odpowiedzialnej wyłącznie za turystykę, jest tylko minister sportu i turystyki. W ich opinii to sprawia, iż wszystko skupia się na sporcie, a "temat wypoczynku nie istnieje". "Turystyka potrzebuje własnego głosu i konkretnych decyzji" - mówił Lisak.
Czytaj także: Kryzys na niemieckiej wyspie. Mieszkańcy uciekają do Polski

Ile kosztuje nocleg w Krynicy-Zdrój?


Sprawdziliśmy, ile kosztuje spędzenie weekendu w Krynicy-Zdrój i jakie warunki oferują miejscowe pensjonaty. Z danych Booking wynika, iż między 29 a 31 sierpnia najtańszy nocleg w mieście kosztuje 285 zł. W tej cenie można wynająć pokój o powierzchni 13 m kw. z dwoma osobnymi łóżkami. Łazienka jest dzielona z innym pokojem, ale obiekt oferuje prywatną kuchnię i ma do tego bardzo dobre opinie.


Za 325 zł jest dostępny pokój w innym obiekcie. Jednak tu również turyści mogą liczyć tylko na dwa wąskie tapczany. Wystrój kwatery nie jest zbyt nowoczesny. Za 322 zł można wynająć gustownie urządzony dwuosobowy pokój z balkonem z podwójnym łóżkiem. Goście mają do dyspozycji m.in. prywatną łazienkę i prywatne wejście. Jedynie kuchnia jest wspólna. Pokój w obiekcie posiadającym basen w Krynicy-Zdrój kosztuje natomiast minimum 322 zł.
Idź do oryginalnego materiału