Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie PKP Cargo. Postępowanie dotyczy tak zwanej „decyzji węglowej” byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Według nowych władz spółki to właśnie działania byłego premiera i poprzedniej ekipy doprowadziły do kryzysu i w konsekwencji masowych zwolnień.
Rusza śledztwo w sprawie PKP Cargo
Stołeczna prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie pogrążonego w kryzysie PKP Cargo. Sprawa koncentruje się wokół tak zwanej „decyzji węglowej” z końcówki 2022 roku, podjętej przez premiera Mateusza Morawieckiego, która miała ogromny wpływ na kondycję finansową spółki. To właśnie wtedy, w wyniku rosyjskiej inwazji na Ukrainę, ówczesny rząd wprowadził embargo na rosyjski węgiel, a to spowodowało drastyczny wzrost cen surowca oraz jego deficyt na rynku, a przez to obawy, iż Polakom zabraknie opału na zimę.
Rząd PiS podjął próbę ratowania wywołanej przez siebie sytuacji i nałożył na PKP Cargo obowiązek przewiezienia 4,5 miliona ton węgla importowanego z różnych części świata, w tym z Ameryki Południowej. Sęk w tym, iż realizacja tego zadania wymagała użycia taboru, który był już zaangażowany w inne, komercyjne i zyskowne kontrakty. Aby spełnić polecenia ówczesnego premiera Mateusza Morawieckiego, PKP Cargo musiało zerwać umowy i wozić węgiel po kosztach, co miało negatywne skutki finansowe dla spółki.
Kilka miesięcy później zarząd PKP Cargo oraz związki zawodowe zaapelowały do premiera Morawieckiego o rekompensatę za utracone przychody związane z jego “decyzją węglową”. Niestety, ówczesny rząd pozostał głuchy na apele pracowników spółki, a jej problemy finansowe narastały i szczególnie uwypukliły się po zmianie władzy. Teraz spółka jest w tak koszmarnej sytuacja, iż konieczne było ogłoszenie zwolnień grupowych, które mają objąć ponad 4 tysiące pracowników, co stanowi około 30% całego zespołu.
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i nadużycia uprawnień w PKP CARGO w okresie od 25 lipca 2022 do 31 lipca 2023 roku. Sprawa dotyczy realizacji tzw. decyzji węglowej z 2022 roku. #MakeCargoGreatAgain pic.twitter.com/WAk43vghDA
— PKP CARGO (@pkpcargo_media) August 7, 2024
Kryzys wywołał PiS?
Nowe władze PKP Cargo nie mają wątpliwości, iż za kryzys odpowiada poprzedni rząd. Na wniosek obecnego zarządu spółki, Prokuratura Okręgowa w Warszawie rozpoczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków i nadużycia uprawnień przez poprzedni zarząd PKP Cargo w latach 2022-2023. Sprawa dotyczy między innymi podejrzeń o spowodowanie szkód finansowych poprzez niewłaściwe zarządzanie zasobami spółki i porzucenie rentownych kontraktów na rzecz realizacji polecenia Mateusza Morawieckiego.
Przypomnijmy, iż w pierwszym kwartale tego roku PKP Cargo odnotowało stratę wynoszącą prawie 118 milionów złotych. Aby przeciwdziałać dalszemu pogorszeniu sytuacji finansowej, zarząd spółki zdecydował się na zwolnienia grupowe, które obejmą ponad 4 tysiące pracowników.
PKP Cargo do dziś dotkliwie odczuwa negatywne skutki tzw. decyzji węglowej Mateusza Morawieckiego z lipca 2022 roku oraz sposobu jej wykonania przez ówczesny zarząd Spółki PKP Cargo. Skierował on tabor PKP Cargo do przewozu węgla z nadbałtyckich portów. Odbyło się to kosztem porzucenia innych, komercyjnych i rentownych zleceń. Dlatego w tej sprawie, w czerwcu br. aktualny zarząd PKP Cargo złożył zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę Spółki przez Członków Zarządu w latach 2022-2023 r.; z art. 296 § 3 k.k. niegospodarności wielkich rozmiarów i niedopełnienia obowiązków, które doprowadziło do gigantycznych strat i ciągnących się do dziś problemów w Spółce – mówi dr Marcin Wojewódka, p.o. Prezesa PKP Cargo w restrukturyzacji.
A kto nakazał spółce PKP Cargo niewywiązanie się z kontraktów i awaryjny przewóz węgla z importu
— Marek Józefiak (@MarekJozefiak) July 24, 2024
Poważny kryzys w PKP Cargo
Jeszcze nieco ponad dziesięć lat temu roku Grupa PKP Cargo dominowała na rynku przewozów towarowych, przewożąc 50,4% ładunków według masy i 60,2% według pracy przewozowej w 2012 roku. Do 2023 roku udziały te spadły odpowiednio do 33,1% i 33,9%, co znacząco wpłynęło na wyniki finansowe firmy.
W ubiegłym roku zysk netto wyniósł 82,10 mln zł, w porównaniu do 148 mln zł w 2022 roku. Sytuacja pogorszyła się w pierwszym kwartale tego roku, kiedy to Grupa zanotowała 118 mln zł straty w porównaniu do 104 mln zł zysku rok wcześniej. Przychody z działalności operacyjnej również spadły, z 1,58 mld zł w pierwszym kwartale ubiegłego roku do 1,19 mld zł w analogicznym okresie tego roku.
Nasze hasło to #MakeCargoGreatAgain. Przyszliśmy ratować tę spółkę, a nie po to, żeby być na jej pogrzebie. Przyszliśmy po to, żeby ją naprawić. Od trzech tygodni jednym z obszarów naszych głównych działań są też kwestie sprzedażowe. Sam miałem już przyjemność spotkać się i rozmawiać z naszymi kilkudziesięcioma klientami w Katowicach podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Byłymi, obecnymi i co najważniejsze przyszłymi. W dłuższej perspektywie jestem dobrej myśli. jeżeli uda nam się zatrzymać tendencję spadkową PKP Cargo – a musimy sobie jasno powiedzieć, iż dzisiaj dalej tak się dzieje, wystarczy spojrzeć na nasze wyniki finansowe – to rozpoczęte przez nas działania sprzedażowe powinny przynieść pozytywne efekty w przyszłości. Nie stanie się to jednak już jutro. Odpowiedzialnie powiem, iż dzisiaj nie wiem, kiedy one przyniosą efekty i w jakiej skali. Poprzednie zarządy skupiały się na budowaniu strategii i mówieniu o niej. Czym to się skończyło, to wszyscy już wiemy. My od pierwszego dnia zakasaliśmy rękawy. Konsekwentnie działamy. Osobiście wierzę, iż nam się uda – dodaje Wojewódka dla naszego portalu.
Zarżneliście PKP Cargo. Za rządów PiSu wartość spółki spadła o 90%, zadłużenie wzrosło do 5,2 mld zł, a udział w polskim rynku spadł z 60% do niecałych 30%.
Doiliście pieniądze ze spółki ile wlezie.
Najpierw przeproś pośle, a potem stań w prawdzie. pic.twitter.com/j5L4aPgpIN
— Michał Krawczyk (@krawczyk_michal) July 10, 2024
Co dalej z pracownikami?
Na połowę ubiegłego roku PKP Cargo, będąc największym kolejowym przewoźnikiem towarowym w Polsce, zatrudniało kilkanaście tysięcy osób. Największym akcjonariuszem spółki jest PKP, posiadające 33,01% akcji. Jednocześnie nowe władze zwracają uwagę, iż na kryzys w PKP Cargo miał wpływ także problem nadmiernego zatrudnienia.
Zarząd zaznacza, iż przerost zatrudnienia dotyczy wszystkich grup zawodowych, szczególnie pracowników administracyjnych i kadry kierowniczej średniego szczebla. najważniejsze będzie przeprowadzenie rzeczywistej restrukturyzacji pracowniczej oraz wprowadzenie elastyczności w zarządzaniu zasobami, aby poprawić konkurencyjność i sytuację finansową spółki w dłuższej perspektywie.
Przyszłość PKP Cargo zależy teraz od skuteczności wdrożonych działań naprawczych oraz umiejętności przystosowania się do zmieniających się warunków rynkowych. Spółka znajduje się w kiepskiej sytuacji już od wielu lat. Wojewódka nie zostawia na swoich poprzednikach suchej nitki, wskazując, iż problemy finansowe przewoźnika to efekt skrajnie nieudolnych rządów poprzedniej władzy.
Znaczące zmniejszenie udziału w rynku PKP Cargo nastąpiło w ostatnich kilkudziesięciu miesiącach na skutek skrajnie nieudolnych rządów panów z nadania partii Prawo i Sprawiedliwość. Byli posłowie i radni tego ugrupowania zrobili sobie z PKP Cargo prywatny folwark w którym choćby gdzie pod wątpliwym tytułem prawnym sponsorowali np. kluby czy organizacje sportowe, to zawsze załatwili sobie coś dla siebie. A to ekskluzywny lotniczy wyjazd all inclusive na 5 dni na Igrzyska Olimpijskie do Paryża, a to miejsce w loży VIP na stadionie Widzewa Łódź. To na czym musi się skupić nowy Zarząd to mozolna organiczna praca celem poprawy wielu elementów funkcjonowania Spółki – wskazuje Wojewódka w rozmowie z nami.
Sabotaż poprzedniej ekipy? PKP Cargo przegrało kontrakt, bo… nikt nie odebrał telefonu
Znajdziesz nas w Google News