RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Czemu los” [POSŁUCHAJ]

16 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Canva


Ryszard Biskup przygląda się twórczości ludowej. Stara się odkryć co też muza podpowiada ludowym twórcom. Dzisiaj pod lupą redaktora „RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Czemu los” [POSŁUCHAJ].

Czasem życia bywa snem – ale częściej jednak los układa tak klocki tak, iż stają się one koszmarem. Pan los bywa bowiem nie tylko nie przewidywany, ale – niestety, niestety – zaskakująco złośliwy, by choćby nie powiedzieć, iż przewrotny jak wszyscy diabli. Tak już na tym świecie jest, iż jednym szczęście oferuje dostatki i pełne euforii życie, a innym wszystkie tygodnie i miesiące zamieniają się w nieskończone pasmo męki i udręki. No, tak już to wszystko jest w tą mozaikę elegancko ułożone, iż nic nie jest pewne, nie jest przewidywalne. Szczęście, które jeszcze przed chwilą było bardzo blisko, tak na wyciągnięcie jednej ręki, nagle pokazuje gest Kozakiewicza i wszystko, co jeszcze przed momentem było poukładane elegancko na swoim miejscu rozsypuje się niczym zapałki z rzuconego do kosza na śmieci pudełka. To każdy wie, każdy to doskonale zna, iż nic nie jest chwilę jedną dane raz na zawsze, a pan los bywa jednak przewrotny. Rób co chcesz, nic na to nie poradzisz. Każdy bierze się ze swoimi problemami za bary, przepycha z miejsca na miejsce, przesuwa akcenty. Przy odrobinie szczęścia, czasem choćby wychodzi na swoje. Pewnie, iż na moment i na krótko. Ale jednak przez tą jedną ulotną chwilę pławi się w tym szczęściu i komforcie. Takie dolce far niente. I cyk, mryk karta się odwraca i wychodzi na to, iż w rękach zamiast atutowego asa szeleści tym razem zwyczajna blotka. Całe szczęście, iż gra toczy się jednak dalej i po pewnym czasie, przy kolejnym rozdaniu, szczęście znowu szelmowsko krzywi swoją gębę. Bo z losem już tak jest, iż jednemu odbiera, ale za to drugiego zaraz da coś doskonałego. Życie takie już jest, każdy zakręcony przez los człowiek doskonale to wie i rozumie. Czasem rozpacza i gryzie ze złości swoje palce. Tupie kopytami i popada w czarną rozpacz. Pojutrze, za tydzień, za miesiąc karta się może odwróci i znów zaświeci słońce. I to jest w tym wszystkim dookoła – o czym przekonuje śpiewak – w tej swojej najpiękniejszej podróży przez życie.

POSŁUCHAJ FELIETONU RYSZARDA BISKUPA:

RYM SIĘ NIESIE PO POLU PO LESIE. „Czemu los”

Czemu los ten tak chciał, szczęście dając już brał
Przecież byłem szczęśliwy, radosny
Pozostały wspomnienia, teraz pisze o tobie
I przeklinam los, niebo i ziemie

Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Niech odejdą minione godziny
Wszystkie kłamstwa złe i

Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Niech odejdą minione godziny
Wszystkie kłamstwa złe i

Po co było tak kpić, po co było tak śnić?
Po co było całować i kłamać?
Bo to tylko te łzy w oczach stanęły mi
Po to tylko, by serce mi złamać!

Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Nie odejdą minione godziny, wszystkie kłamstwa złe i
Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Nie odejdą minione godziny, wszystkie kłamstwa złe i

Serce z kamienia masz, rolę swą pięknie grasz
Ręczę za to i wszystkie me rany
Może ktoś kochał mnie, serce uśmiechnie się
Na cierpienie nie będę skazany

Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Niech odejdą minione godziny
Wszystkie kłamstwa złe i

Nie chcę o tobie śnić, nie chcę z tobą już być
Niech odejdą minione godziny
Wszystkie kłamstwa złe i

Idź do oryginalnego materiału