Wczorajszy handel na giełdach towarowych odbywał się pod nieobecność Amerykanów, którzy ze względu na święto państwowe mieli zamknięte rynki. Inwestorzy szczególnie upodobali sobie rzepak, którego ceny wzrosły i na Matif i na ICE w Kanadzie. Słabiej radziła sobie natomiast pszenica.
Najpopularniejszy majowy kontrakt na rzepak na Matif zanotował na zamknięciu notowań wzrost o 2,25 EUR do poziomu 532 EUR/t. Również ceny kanadyjskiego rzepaku na giełdzie ICE znacząco wzrosły i kontrakt marcowy zyskał 15,90 CAD rosnąc do poziomu 631,90 CAD.
Polityka miesza na rynku rzepaku
Ceny rzepaku w Europie były wczoraj wspierane przez rosnące ceny rzepaku w Kanadzie, gdzie handlujący zakładali, iż nie będzie szybkich podwyżek ceł na import towarów z Kanady. Jednakże te nadzieje gwałtownie zostały rozwiane już pierwszego dnia urzędowania nowego prezydenta Donalda Trumpa. Zapowiedział on, iż niedługo (czyli do 1 lutego) wprowadzi 25% cła na produkty z Kanady i Meksyku. Jest to w sprzeczności z wcześniejszymi doniesieniami medialnymi, które sugerowały, iż początkowo nie będzie ceł na partnerów handlowych, takich jak Kanada, Meksyk i Chiny, a zamiast tego będzie ocena stosunków handlowych, która pozwoli na późniejsze ruchy w sprawie ceł.
Cła zakłóciłyby kanadyjski eksport oleju rzepakowego, który jest wykorzystywany do produkcji biodiesla w USA. jeżeli rynek rzepaku w Kanadzie znajdzie się pod ciągłą presją, będzie to miało wpływ również na rynek UE, gdyż kanadyjski rzepak zamiast trafiać do USA będzie trafiał do Europy i tym samym może wywierać presję na ceny w UE.
Tańsza pszenica z Argentyny wywiera presję na europejski handel
W poniedziałek pszenica na Matif chwilowo spadła do najniższego poziomu od sześciu tygodni, ale ostatecznie ceny były w stanie nieco odbić i dzień zakończył się spadkiem na kontrakcie marcowym o 0,25 EUR do poziomu 226,50 EUR/t. Rynek był obciążony silniejszym euro, ale faktem pozostaje, iż słaby popyt międzynarodowy sprawia, iż ceny prawie się nie zmieniają.
Ceny eksportowe rosyjskiej pszenicy spadły w zeszłym tygodniu w wyniku konkurencyjnych ofert innych światowych eksporterów, takich jak Argentyna i Australia. Niemniej jednak obecne ceny w Rosji wydają się stosunkowo wysokie w porównaniu do ofert z południa, co prowadzi do osłabienia popytu. Jednak potencjał eksportowy Rosji jest również znacznie mniejszy niż w pierwszej połowie roku gospodarczego, gdyż ponad połowa pszenicy została już sprzedana.
Źródło: Bloomberg, Kaack