Sadownicy pytają o drzewka wiśni. Rekordowy popyt jest większy od oferty szkółek

2 godzin temu

Przebieg sezonu wiśniowego 2025, pomimo nieprzyjemnej końcówki na rynku owoców przemysłowych, doprowadził to niespotykanego popytu na drzewka wiśni. Stało się to, czego można było się spodziewać, zwłaszcza jeżeli pamiętamy jak kształtował się rynek w przypadku innych gatunków po sezonie wysokich cen.

Zadziało tu jeszcze bardziej złożone zjawisko, ponieważ duży popyt notowany był już po sezonie 2024. Sadownicy zamawiali drzewka, a szkółkarze podkładki. Okazuje, iż niejeden producent materiału szkółkarskiego w Polsce nie był w stanie kupić potrzebnej ilości podkładek. Fakt z pewności przełoży się na dostępność drzewek, a więc także ich ceny.

– Cały czas mamy masę zapytań o drzewka wiśni. Niestety, nie mamy ich w ofercie na jesień 2025, ani na jesień 2026. Mieliśmy problemy z zakupem podkładki antypki, ale to długa historia. Podkładkę prawdopodobnie będziemy mieli dopiero w przyszłym roku. To chyba najlepiej pokazuje, jak duży jest popyt – mówi nam Kamil Doliński (Szkółka Doliński).

– Także mamy bardzo dużo zapytań o drzewka. Wiśnie produkowaliśmy i będziemy kontynuować ich produkcję. Wiele wskazuje na to, iż ilość obsadzonych hektarów w Polsce będzie ograniczona przez dostępność materiału szkółkarskiego. Może to tak naprawdę dobra informacja i nieco oddali lub osłabi widmo załamania rynku – dodaje Kamila Jankowska (szkółka Jankowski $ Syn).

Doskonale pamiętamy, iż wysokiej jakości drzewka wiśni wiosną tego roku kosztowały 20 zł/szt. Razem z naszymi rozmówcami dochodzimy do wniosku, iż tej jesieni cena powyżej 20 zł/szt nie powinna być niczym zaskakującym. Być może ceny wzrosną na tyle, iż poznamy maksymalny poziom akceptowany przez sadownika? Przekonamy się o tym późną jesienią.

Idź do oryginalnego materiału