Samozbiory, czyli nie ma nic za darmo! najważniejsze informacje dla sadowników i gości

8 godzin temu

Nie ma nic za darmo, są samozbiory

W ostatnim czasie nie brakuje filmów i artykułów o rozdawaniu owoców i warzyw za darmo. W ogólnopolskich mediach temat jest na tyle popularny, iż najczęściej wyszukiwaną frazą w wiodącej wyszukiwarce jest pytanie „Gdzie zbierać owoce za darmo?”. Uczulamy sadowników na to, jak bardzo niebezpieczna jest to sytuacja.

W efekcie, choćby sztuczna inteligencja niejako wprowadza internautów w błąd! W podpowiedzi od AI na powyższe pytanie czytamy, iż „Darmowe owoce można zbierać samodzielnie na plantacjach w ramach tak zwanych samozbiorów (…)”. W mgnieniu oka definicja samozbiorów została poszerzona o sformułowanie „darmowe”, co przecież nie jest zgodne z prawdą. Samozbiory z założenia miały dawać możliwość zbioru we własnym zakresie, ale za ustaloną opłatą.

Ta odpowiedź została wygenerowana na podstawie setek artykułów o rozdawaniu owoców i warzyw. Rozdawanie za darmo to najgorsze psucie rynku, jakie możemy sobie wyobrazić. W tym miejscu wystarczy retorycznie zapytać właścicieli sklepów ogrodniczych czy rozdają za darmo sadownikom niesprzedane nawozy i środki ochrony? A może robią to również stacje paliw?

Znaczne lepszym wyjściem są samozbiory. Ale warto na każdym kroku podkreślać, iż w ramach samozbiorów, goście płacą za owoce. Płacą zwykle mniej niż marketach, ale nie cena jest tu najważniejsza (2,00 – 5,00 zł/kg). W dłuższej perspektywie takie działania przynoszą branży szereg korzyści, których na pewno nie przyniesie darmowe rozdawnictwo.

Gdzie jechać na samozbiory?

Obecnie widzimy, iż popularność samozbiorów systematycznie rośnie, a konsumenci znajdą je dzięki dedykowanych portalu myzbieramy.pl lub naszesamozbiory.pl. Ogółem, najwięcej ogłoszeń jest tam, gdzie produkuje się najwięcej owoców. Są to województwa:

  1. mazowieckie
  2. lubelskie
  3. świętokrzyskie

Jeśli chodzi o gatunki to widzimy, iż zdecydowanie dominują owoce jagodowe. Oto podium.

  1. borówka
  2. truskawka
  3. jabłka

Gdzie samozbiory w jabłkowe?

Na jednym z portali znaleźliśmy 5 aktywnych ogłoszeń o samozbiorach jabłek w rejonie grójecko-wareckim. Dwa z Warki oraz po jednym z Marysina, Coniewa i Kozienic. W przypadku województwa lubelskiego to dwie lokalizacje w powiecie chełmskim i jedna w opolskim. Co interesujące 4 ogłoszenia dotyczą województwa dolnośląskiego. To potwierdza, iż z dala od zagłębi produkcji sadowniczej, ale w niedużej odległości od dużych miast, takie akcje są najbardziej udane.

W pozostałych województwach jabłkowych samozbiorów jest znacznie mniej:

  • zachodniopomorskie – 1
  • opolskie – 1
  • pomorskie – 1

Rośnie popularność samozbiorów

Podczas samozbiorów, goście sami zrywają jabłka lub inne owoce i płacą za nie. Sadownicy są świadomi, iż nie da się w ten sposób zagospodarować ogromnej polskiej produkcji. Jednak trend ma znacznie więcej niepoliczalnych korzyści dla branży. Edukacja konsumentów, poznanie pracy rolników, sięganie po krajowe owoce i forma spędzenia wolnego czasu to tylko kilka z nich.

Z drugiej strony, Ci producenci, którzy od lat udostępniają swoje uprawy zwracają uwagę na kilka kwestii, których trzeba dopilnować. Przestrzegają innych, żeby przede wszystkim mieć na uwadze:

  • wyznaczenie i ogrodzenie terenu samozbiorów
  • wyznaczenie dni i godzin samozbiorów
  • podstawowe szkolenie ze techniki zbioru
  • przygotowanie łubianek/wiaderek/opakowań
  • toaleta
  • parking
Idź do oryginalnego materiału