Sankcje działają? Rostselmash w poważnych tarapatach

1 tydzień temu

Jeden z największych rosyjskich producentów maszyn, czyli firma Rostselmash, zmuszony jest do podjęcia drastycznych kroków, ponieważ w czerwcu cały zakład zostanie zamknięty, a około 15 tys. jego pracowników pójdzie na miesięczny przymusowy urlop.

Decyzja ta oznacza kolejny kryzys w historii firmy, która odczuwa skutki ekonomiczne napięć geopolitycznych i międzynarodowych sankcji . Szczególnie ucierpiał eksport, który uległ załamaniu na skutek sankcji nałożonych przez Zachód po ataku Rosji na Ukrainę.

Ogromne spadki sprzedaży

Dane dotyczące produkcji dają jasny obraz, ponieważ według doniesień rosyjskich mediów, Rostselmash odnotował 76 -procentowy spadek liczby kombajnów zbożowych między styczniem a kwietniem 2025 r. w porównaniu z analogicznym okresem w 2021 r . Inne segmenty produktów, takie jak duże ciągniki będące w ofercie, również odnotowały spadki sprzedaży na poziomie prawie 50 proc . Ta tendencja utrzymywała się przez kilka lat, co spowodowało, iż sprzedaż firmy spadła o równowartość około 220 mln euro w roku obrotowym 2024.

Czy to dopiero początek zwolnień?

Firma już wcześniej próbowała podejmować działania restrukturyzacyjne mające na celu obniżenie kosztów . Czterodniowy tydzień pracy wprowadzono w marcu , ale oczekiwane zmiany najwyraźniej nie nadeszły. W kwietniu nastąpiły redukcje zatrudnienia , w wyniku których pracę straciło około 2000 pracowników.

Wraz z ogłoszonym zamknięciem w czerwcu, Rostselmash podejmuje kolejny krok w celu dostosowania produkcji do zmniejszonego popytu. Zarząd firmy oficjalnie mówi o „zmianie planów” w trakcie roku.

Nadzieja w nowych rynkach zbytu

Rosyjski producent jest coraz bardziej pod presją zachodnich sankcji, nałożonych w odpowiedzi na rosyjski atak na Ukrainę, a już niebawem wymogi te mogą stać się jeszcze bardziej rygorystyczne. W odpowiedzi na kurczące się rynki zachodnie Rostselmash poszukuje nowych możliwości sprzedaży w Azji i na Bliskim Wschodzie. Już jesienią 2024 r. firma określiła Chiny jako „obiecujący rynek”. W jakim stopniu ta strategia dywersyfikacji okaże się skuteczna, pozostaje niewiadome.

Źródło: moscowtimes.ru

Idź do oryginalnego materiału