Trzy strzały w miejskim autobusie w Warszawie
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w warszawskim autobusie linii 119, który zatrzymał się na przystanku przy ul. Chełmskiej. Miało to miejsce we wtorek około godziny 17:00. Nieznany mężczyzna zażądał od kierowcy podania prawa jazdy, a gdy ten odmówił, napastnik wyciągnął broń i oddał trzy strzały.
– Według relacji kierowcy mężczyzna zażądał od niego prawa jazdy. Kiedy usłyszał odmowę, oddał trzy strzały z czegoś, co przypominało pistolet, broń krótką – powiedział Adam Stawicki, rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie w rozmowie z RMF MAXX.
Na szczęście zarówno kierowca, jak i pasażerowie nie zostali poszkodowani. Policja natychmiast przybyła na miejsce i rozpoczęła dochodzenie. Podano, iż napastnik najprawdopodobniej użył broni pneumatycznej.
– To będzie oczywiście ustalane. Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny, z pewnością ustalimy, jaka to była broń – przekazała Marta Haberska z mokotowskiej policji.
Ostrzał pociągu w Głogowie
Dzień wcześniej (3 lutego) doszło do niebezpiecznego incydentu na stacji kolejowej w Głogowie. Napastnik ostrzelał pociąg Kolei Dolnośląskich, używając wiatrówki i celując w kabinę maszynisty.
– W ostatnim członie znaleziono dwa ślady po pociskach. Na szczęście w kabinie maszynisty nikt w tym czasie nie przebywał. Po wjeździe pociągu na stację o incydencie niezwłocznie została poinformowana policja i Straż Ochrony Kolei – powiedział Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich, w rozmowie z Radiem Wrocław.
Dodał także, iż Zarząd Kolei Dolnośląskich (ZKD) wyznaczył nagrodę w wysokości 10 tys. zł za informacje o sprawcach i pomoc w ich ujęciu.
To nie pierwszy taki przypadek w ostatnich miesiącach. W sierpniu 2024 roku doszło do podobnego incydentu, gdy pociąg relacji Gryfów Śląski – Świeradów-Zdrój został ostrzelany z wiatrówki, a celowano w szybę kabiny maszynisty. Tego samego dnia nieznani sprawcy obrzucili kamieniami pociąg kursujący na trasie Milicz – Wrocław.