Sericoderus lateralis –nowy sprzymierzeniec czy zagrożenie?

3 godzin temu

W sezonach 2022 i 2023 w jednym z dużych czeskich gospodarstw szklarniowych położonym w pobliżu granicy z Polską na uprawie hydroponicznej pomidora zaobserwowano grzybożerne chrząszcze Sericoderus lateralis. Zarówno dorosłe osobniki, jak i larwy aktywnie żerowały na roślinach porażonych przez Cladosporium fulvum, co prowadziło do redukcji objawów brunatnej plamistości liści pomidora. Czy to szkodnik? A może naturalny sprzymierzeniec w walce z groźnym patogenem? Oto, jakie wnioski wynikają z pierwszych obserwacji.

Brunatna plamistość liści pomidora – trudny przeciwnik

Cladosporium fulvum to grzyb patogeniczny, rozwijający się głównie w warunkach szklarniowych. W sprzyjającym środowisku (wysoka wilgotność powietrza) może prowadzić do poważnych strat ekonomicznych.

Brunatna plamistość liści pomidora,
fot. J. Sobolewski

Sericoderus lateralis to chrząszcz należący do rodziny Corylophidae. Występuje kosmopolitycznie, także w Europie Środkowej. Zarówno larwy, jak i dorosłe osobniki są mikofagiczne – żywią się zarodnikami i strzępkami grzybów. Do tej pory znajdowano je głównie na materii organicznej, np. na gnijących liściach, pod korą czy w rozkładających się tkankach roślinnych.

Mimo, iż biologia i morfologia tego chrząszcza są dobrze udokumentowane, dotychczas nie odnotowano przypadków jego żerowania na patogenach grzybowych istotnych gospodarczo.

Postać larwalna,
źródło: Journal of Plant Protection Research, 64(1): 77–81

Obserwacje w szklarni: zaskakujące zachowanie chrząszczy

W szklarni Farmy Bezdínek o powierzchni 111 000 m², w której prowadzono standardowy monitoring upraw pomidora, po raz pierwszy zauważono S. lateralis w miejscach intensywnie porażonych przez brunatną plamistość liści. Miało to miejsce latem i jesienią 2022 r., a obecność chrząszczy i powiązanie ich zachowania z C. fulvum potwierdzono także w okresie 2023.

Dorosłe osobniki były widoczne na spodniej stronie liści w gęsto porażonych obszarach, często wśród konidioforów grzyba. Zarówno larwy, jak i dorosłe chrząszcze aktywnie żerowały na grzybni C. fulvum, a samice składały jaja bezpośrednio w ogniskach choroby. Z jaj wylęgały się larwy, które kontynuowały żerowanie na tkankach grzyba. Najprawdopodobniej chrząszcze rozprzestrzeniły się w szklarni zasiedlając rozkładające się liście pod rynnami.

W warunkach laboratoryjnych, w których obserwowano powiązanie między S. lateralis i C. fulvum pięć osobników dorosłych potrafiło całkowicie zjeść zmianę chorobową o powierzchni 5 cm² w ciągu 48 godzin.

Czy S. lateralis może pomóc w ochronie biologicznej?

Zauważono, iż w miarę rozwoju choroby rosła również liczebność populacji S. lateralis. W centralnej części szklarni odnotowano średnio 5,5 ognisk chorobowych na liść i 0,2 chrząszcza na ognisko, a przy ścianach szklarni – 6,7 zmian chorobowych na liściu i 0,5 chrząszcza na zmianę. Choć aktywność chrząszczy lokalnie ograniczała wielkość zmian, nie udało się w ten sposób powstrzymać rozprzestrzeniania się choroby w całej szklarni.

Badania pokazują zatem, iż chrząszcz żeruje na grzybni i może lokalnie ograniczać jego rozwój, jednak nie stanowi skutecznej ochrony w skali całej uprawy. Nie wiadomo także, czy jego obecność w odpowiednio dużym zagęszczeniu, np. po introdukcji, mogłaby przynieść zauważalne korzyści. Wymaga to dalszych badań.

Możliwe zagrożenia – wektor choroby?

Pomimo tego, iż stwierdzono żerowanie S. lateralis na grzybni C. fulvum należy pamiętać, iż owad ten może potencjalnie przyczyniać się do rozprzestrzeniania choroby na uprawie. Istnieje ryzyko, iż chrząszcz przenosi zarodniki w sposób mechaniczny – na swoim ciele lub poprzez odchody. Zarodniki grzyba mogą przetrwać przejście przez przewód pokarmowy owada i być wydalane w postaci zdolnej do dalszego zakażenia roślin.

W przypadku S. lateralis obecność chrząszcza i intensywność choroby wykazywały wyraźną korelację, co sugeruje, iż owad może wspierać rozprzestrzenianie się patogenu.

Osobniki dorosłe S. lateralis żerujące na grzybni Cladosporium fulvum,
Journal of Plant Protection Research, 64(1): 77–81

Co dalej?

Konieczne są dalsze badania nad potencjałem S. lateralis jako środka biologicznego zwalczania brunatnej plamistości liści. Trzeba zbadać m.in. czy masowe, kontrolowane wprowadzenie tego gatunku mogłoby przynieść korzyści, oraz ocenić ryzyko związane z jego ewentualną rolą jako wektora choroby.

Do tego czasu zaleca się utrzymywanie czystości w szklarni, usuwanie rozkładającej się materii roślinnej oraz ścisłe monitorowanie obecności zarówno grzyba, jak i chrząszcza.

dr inż. Aleksandra Czerwińska-Nowak

Opracowano na podstawie:
Psota V., Bezděk J., Harvey L. (2024). First observation of the beetle Sericoderus lateralis consuming Cladosporium fulvum in a greenhouse tomato: potential for biological protection or risk to the crop? Journal of Plant Protection Research, 64(1): 77–81. DOI: 10.24425/jppr.2024.149151

Artykuł pochodzi z STO 2/2025

Idź do oryginalnego materiału