Śmiercionośna bakteria dziesiątkuje stada świń

3 miesięcy temu

Śmiercionośna bakteria zabiła tuczniki w jednym z niemieckich gospodarstw. Spowodowała ona zabójczą i gwałtownie postępującą chorobę w tuczarni, którą dopiero co zasiedlono prosiętami. Jaki patogen był za to odpowiedzialny?

Śmiercionośna bakteria zagraża stadom świń w Europie, która przez cały czas boryka się z problemami związanymi z afrykańskim pomorem świń (ASF). W jakim stopniu obie choroby zagrożą europejskiej produkcji trzody chlewnej?

Śmiercionośna bakteria atakuje w Niemczech

Na fermie, gdzie dopiero co wprowadzono prosięta, doszło do nagłych padnięć. W ciągu drugiego tygodnia padło około jednego procenta zwierząt. Zaobserwowane objawy obejmowały między innymi poważne osłabienie krążenia zwierząt, niebiesko-czerwone przebarwienia ich uszu i tułowia. Niektóre z padłych świń miały krwawą pianę na pysku. Zajmujący się stadem weterynarz podejrzewał bakterię Actinobacillus pleuropneumoniae (App). Jest ona przyczyną pleuropneumonii, czyli wysoce zaraźliwego zapalenia płuc. Choroba ta zwykle poraża zwierzęta pomiędzy 6 a 20 tygodniem życia. Jednakże ta śmiercionośna bakteria może infekować świnie w różnym wieku, powodując poważne uszkodzenia płuc.

Jaka mogła być droga infekcji?

Zdaniem weterynarza śmiercionośna bakteria była trudna do zdiagnozowania. Pomimo to, iż gwałtownie postawiono diagnozę kliniczną, to trudno jest zbadać, w jaki sposób patogen dostał się do boksu tuczowego:

Patogen, a tym samym proces infekcji, często można wiarygodnie opisać dopiero po kompleksowej diagnostyce.

Najważniejsze w tym przypadku okazuje się pytanie, czy patogen mógł trafić do chlewni wraz z zakupionymi zwierzętami? Jednakże z chorobą na fermie poradzono sobie, szczepiąc zwierzęta przeciwko bakterii.

Europejskim stadom świń zagraża nie tylko śmiercionośna bakteria

Poza chorobami bakteryjnymi Europa przez cały czas walczy z pomorem świń (ASF). W ubiegłym roku odnotowano znacznie więcej ognisk u świń domowych niż we wcześniejszych latach. W Niemczech niedawno zdiagnozowano pierwszy przypadek ASF w tuszy dzika w Hesji. Wcześniej w tym miesiącu zgłoszono podejrzenie afrykańskiego pomoru świń (ASF) u świń w gospodarstwie tuczu w regionie Vorpommern-Greifswald. Oprócz Niemiec, Polski i Włoch, także Rumunia i Chorwacja odnotowały szczególnie duży wzrost zachorowań. Z obu tych państw pochodziło 96% ognisk odnotowanych w ostatnim czasie. Poza Europą poważne obawy budzi sytuacja w Rosji.

W 2023 r. 14 państw członkowskich UE zostało dotkniętych ASF. Liczba zarażonych dzików wzrosła o 10% w porównaniu z rokiem poprzednim. Wirus trafił wówczas do Szwecji i Chorwacji. Sytuacja poprawiła się jednak w Niemczech, na Węgrzech i Słowacji, gdzie liczba epidemii dzików spadła. We Włoszech rozważano choćby zaangażowanie wojska do przerzedzenia populacji zainfekowanych dzików.

Źródła: agrarheute, agraragazat

Idź do oryginalnego materiału