Sprzedaż ciągników w USA: tylko kosiarki do trawy się trzymają, reszta zjazd w dół

6 godzin temu

Wygląda na to, iż amerykański rynek ciągników przez cały czas nie może się otrząsnąć po ostatnich turbulencjach. Jak wynika z najnowszych danych, w czerwcu 2025 roku sprzedaż traktorów w USA znów zanotowała spadek – i to niemal we wszystkich segmentach mocy. No, chyba iż mówimy o malutkich ciągnikach do pielęgnacji pól golfowych i przydomowych ogródków. Tam jeszcze jako tako się kręci.

Jak powszechnie wiadomo, trawnik w USA to rzecz święta i wymagająca szacunku. Taki trawnik trzeba kosić, bo co sąsiedzi pomyślą? Może właśnie dlatego sumaryczna sprzedaż traktorków o mocy do 40 KM spadła nieznacznie, bo tylko o 1% względem czerwca 2024 roku.

W liczbach bezwzględnych oznacza to 14 752 sztuki, czyli o 150 mniej niż rok wcześniej. Można więc uznać, iż ten segment przez cały czas utrzymuje się na względnie stabilnym poziomie – być może dzięki klientom indywidualnym, firmom zajmującym się zielenią i… właśnie wspomnianym polom golfowym.

Środek mocy w rynku stabilny

Znacznie gorzej wygląda sytuacja w klasie 40–100 KM. Tu sprzedano 5517 sztuk, co oznacza spadek o 2,1% (116 maszyn mniej niż w czerwcu 2024). To segment często wybierany przez mniejszych i średnich farmerów – wygląda więc na to, iż i oni zaczęli trzymać swoje dolary bliżej kieszeni.

Mimo ogromnej recesji, ciągniki średnich mocy trzymaja się w USA stabilnie w sprzedaży rok do roku. fot. Adam Ładowski

Ciężkie maszyny nurkują, a dna nie widać

Prawdziwy dramat rozgrywa się jednak w segmencie ciągników powyżej 100 KM. W czerwcu sprzedano ich zaledwie 1492 sztuki – aż o 29,2% mniej niż rok wcześniej. Jeszcze gorzej wygląda sprzedaż maszyn przegubowych: zjechała o 42% do poziomu zaledwie 178 sztuk. To już naprawdę potężny sygnał, iż coś jest nie tak.

Dlaczego amerykańscy farmerzy nie kupują?

Odpowiedź na pytanie o ten prawdziwy krach na największym rynku sprzedaży ciągników rolniczych na świecie nie jest prosta. Można się oczywiście zastanawiać, czy rolnicy w USA czekają na wyprzedaże rocznika? A może po prostu sytuacja finansowa nie sprzyja inwestycjom w nowy sprzęt?

Trudno powiedzieć jednoznacznie. Możliwe, iż wpływ mają wyższe stopy procentowe, droższe kredyty lub po prostu niepewność co do przyszłości rynku rolnego. Coraz częściej mówi się też o tym, iż wielu farmerów zwleka z zakupami, licząc na potężne promocje i rabaty producentów, którzy z miesiąca na miesiąc notują spadki sprzedaży.

Jedno jest pewne – jeżeli sytuacja się nie poprawi, to producenci ciągników będą musieli sięgnąć po poważniejsze środki zachęty. A wtedy może i polski rolnik skorzysta na amerykańskich przecenach – na przykład przy zakupie używek z importu.

Idź do oryginalnego materiału