Mniejsza podaż to wyższe ceny dla sadowników
Jak informowaliśmy niedawno, ceny jabłek w maju systematycznie rosną. Wpływ na to mają wysokie ceny truskawek oraz innych importowanych owoców. Pogoda również miała tu swoje znacznie, ponieważ zimna aura to nieco mniejszy popyt na truskawki. Dzięki temu sadownicy mogą dziś sprzedać wysokiej jakości Red Jonaprinca za 2,50 zł za kilogram w skrzyni. Inne odmiany osiągają nieco wyższe ceny: Szampion 2,70-2,80 zł za kilogram, a Red Cap jeszcze więcej.
Marketów nie wzrusza sytuacja na rynku jabłek
Niestety, stawki, po jakich największe sieci handlowe kupują wysortowane jabłka, nie rosną. Temat marketowej sinusoidy cen poruszaliśmy w tym sezonie już wielokrotnie. Można powiedzieć, iż zmiany na rynku jabłek nie interesują największych korporacji…
Gdy sadownik sprzedaje wysokiej jakości jabłka bezpośrednio do małych sortowni lub odbiorcom na Węgrzech, Rumunii czy Holandii za blisko 3 zł za kilogram, ceny zakupu przez największe sieci są kilka wyższe od tej kwoty. Pamiętajmy jednak o bardzo wysokich kosztach grup producenckich: energii elektrycznej, pracownikach, opłatach i wszystkich pobocznych kosztach związanych z sortowaniem. W efekcie są odmiany, których sprzedaż przynosi straty.
Sytuację znamy z opowieści handlowców, ale przedstawiciele grup producenckich nie chcą wypowiadać się na ten temat. Sytuacja jest drażliwa i nie powinna mieć miejsca.
Markety mają przewagę
Największe markety mają przewagę kontraktową, bo odpowiadają za dwie trzecie handlu detalicznego w Polsce, w tym także jabłkami. Sadownicy zastanawiają się czy grupy producenckie w końcu sprzeciwią się warunkom narzucanym przez wielkie firmy. Najwięksi gracze na rynku wykorzystują swoją silną pozycję narzucając cenę kilka wyższą od tej, którą sadownik otrzymuje za jabłka.
A trzeba przyznać, iż markety już przez wiele miesięcy ignorują argumenty o rosnących kosztach i cenach jabłek. Ich cenniki zakupu nie zmieniały się przez długi czas. W porównaniu do jesieni 2024 roku ceny wzrosły średnio tylko o 30-40 groszy, co często nie pokrywa kosztów przechowywania. Dodatkowo są straty w tonażu i większy procent odrzucanych jabłek.
W trzeciej dekadzie maja handel jabłkami jest bardzo zróżnicowany cenowo. Ta sama odmiana jabłek może mieć różne ceny, zależnie od wybranego kanału sprzedaży. Pośrednicy, którzy mają najgorsze warunki sprzedaży, oferują najniższe ceny skupu. Takie przypadki nie są powszechne, ale zdarzają się…