Sprzedaż podróbek, uzależniające gry i mylne promocje? Znamy już zarzuty wobec Temu

3 tygodni temu

Komisja Europejska rozpoczęła dochodzenie i postawiła zarzuty wobec Temu, popularnej chińskiej platformy e-commerce. Chodzi o ustalenie, czy firma naruszyła dyrektywę o usługach cyfrowych. Komisja Europejska zbada między innymi czy Temu dopuściło się sprzedaży nielegalnych podróbek. Pod lupę weźmie także szkodliwy design potencjalnie prowadzący do uzależnienia, a także wprowadzające w błąd rekomendacje zakupowe i dostęp do danych klientów.

  • 31 października KE otworzyła formalne postępowanie w sprawie działalności chińskiej platformy
    e-commerce Temu.
  • Główne zarzuty wobec Temu skupiają się na sprzedaży podróbek i szkodliwego dla konsumentów designu.
  • Temu deklaruje gotowość do współpracy, ale jeżeli zarzuty zostaną udowodnione, to może otrzymać karę w wysokości do choćby 6% globalnego obrotu.

Jakie są zarzuty wobec Temu?

Decyzja o dochodzeniu wynika ze wstępnych analiz raportu oceny ryzyka, który przedstawiony został przez Temu pod koniec września bieżącego roku. Był on odpowiedzią na wcześniejsze prośby Komisji Europejskiej o informacje, wystosowane w czerwcu oraz październiku 2024. Komisja polegała również na informacjach przekazanych przez strony trzecie.

Dochodzenie w szczególności skupi się na:

  • Systemach, które Temu wdrożyło w celu ograniczenia sprzedaży nielegalnych produktów, niezgodnych z przepisami Unii Europejskiej. Dotyczy to w największym stopniu systemów stworzonych z myślą o ograniczeniu ponownego pojawiania się wcześniej zawieszonych sprzedawców i oszustów handlowych, którzy w przeszłości naruszali przepisy. Inne systemy, które będą analizowane przez KE to te mające na celu ograniczenie powrotu nielegalnych towarów.
  • Uzależniającym designie, w tym programach nagród przypominających gry oraz systemach łagodzących ryzyko płynące z tak zaprojektowanej platformy.
  • Zbadaniu zgodności sposobu rekomendacji treści i produktów z przepisami dyrektywy o usługach cyfrowych.
  • Wypełnieniu obowiązku dyrektywy w zakresie zapewnienia dostępu do danych.

Jeśli podejrzenia Komisji Europejskiej okazałyby się słuszne, to błędy Temu stanowiłyby naruszenie kilku niezwykle istotnych artykułów dyrektywy o usługach cyfrowych. KE ma zamiar zatem przeprowadzić dokładną analizę działalności Temu.

Co dalej z zarzutami wobec Temu i dochodzeniem?

Komisja Europejska planuje zbieranie dowodów poprzez dodatkowe prośby o informacje, kontakt ze stronami trzecimi, dalsze działania monitorujące i wywiady. Formalne rozpoczęcie postępowania przeciwko chińskiej platformie upoważnia KE do ewentualnych dalszych działań egzekucyjnych, jeżeli dojdzie do decyzji o niezgodności. Komisja ma również uprawnienia do akceptacji zobowiązań przedstawionych przez Temu w celu naprawienia kwestii objętych postępowaniem.

Czas trwania postępowania nie został wyznaczony. Wszystko zależy od wielu czynników takich jak złożoność sprawy, dostarczone informacje i stopień współpracy Temu z Komisją Europejską.

Co więcej, otwarcie formalnego postępowania i zarzuty wobec Temu nie przesądzają o wyniku dochodzenia. Komisja może rozpocząć również postępowania na podstawie innych artykułów dyrektywy o usługach cyfrowych. Dochodzenie nie wyklucza również innych przyszłych działań egzekucyjnych, które mogą być podejmowane przez krajowe organy ochrony konsumentów, związane z przestrzeganiem przez Temu obowiązków wynikających z prawa unijnego.

Temu musi przestrzegać unijnych przepisów, jeżeli chce prowadzić działalność w Europie

W maju bieżącego roku Komisja Europejska sklasyfikowała Temu jako „bardzo dużą platformę internetową” (VLOP). Stało się to na mocy dyrektywy o usługach cyfrowych, po zadeklarowaniu ponad 45 milionów aktywnych użytkowników w UE miesięcznie. Przynależność do tej grupy wymaga od największych firm technologicznych na świecie wzmocnionej ochrony europejskich konsumentów online.

Jeśli KE udowodni zarzuty wobec Temu, firma otrzyma karę finansową w wysokości choćby do 6% obrotu. Warto podkreślić, iż otarcie formalnego postępowania nie przesądza o jego wyniku. Komisja Europejska ma nadzieję na współpracę ze strony Temu.

Chcemy mieć pewność, iż Temu przestrzega ustawy o usługach cyfrowych. W szczególności chodzi o zapewnienie, iż ​​produkty sprzedawane na ich platformie spełniają standardy UE i nie szkodzą konsumentom. Nasze dochodzenie zagwarantuje równe warunki działania oraz to, iż każda platforma, w tym Temu, w pełni będzie przestrzegać przepisów, dzięki którym nasz europejski rynek będzie bezpieczny i sprawiedliwy dla wszystkich — podsumowała Margrethe Vestager, wiceprzewodnicząca KE

Temu jest chętne na współpracę z Unią Europejską

Firma zadeklarowała gotowość do pracy z Komisją Europejską. Rzecznik Temu przekazał Reuters, iż Temu prowadzi rozmowy w sprawie przyłączenia się do grupy platform e-commerce i marek współpracujących w celu zapobiegania sprzedaży podrabianych produktów w internecie w Europie (MoU). Jest to dobrowolne porozumienie za zgodą KE, do którego należą sprzedawcy internetowi Alibaba i eBay oraz marki takie jak Adidas czy Nike. kooperacja ta ma najważniejsze znaczenie dla poprawy reputacji platformy i dostosowania się do wymagań unijnych.

Znajdziesz nas w Google News
Idź do oryginalnego materiału