Stal ma znaczenie strategiczne. Rozmowa z Mirosławem Motyką, prezesem Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

dlaprodukcji.pl 1 miesiąc temu

Dlaczego polskie hutnictwo jest w kryzysie? Czy jest szansa na poprawę tej sytuacji? O tym rozmawiamy z Mirosławem Motyką, prezesem Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej.

Joanna Miśkiewicz: Dużo mówi się o tym, iż polskie hutnictwo jest w bardzo trudnej sytuacji. Widzimy to zresztą, patrząc chociażby na Częstochowę, w której huta od dłuższego czasu już nie pracuje. Jednocześnie słyszymy, iż właściciel częstochowskiej huty planuje inwestycje na Węgrzech w nowoczesne, elektryczne piece produkcyjne. Dlaczego w Polsce hutnictwo jest w tak trudnej sytuacji? Jakie czynniki w największym stopniu odpowiadają za ten stan?

Mirosław Motyka: Ostatnie lata to czas wielkich przemian w przemyśle stalowym. Skutki pandemii, która przełożyła się na znaczące zakłócenia łańcuchów dostaw, odczuwalne są nadal. Problemy tym bardziej narosły w wyniku kryzysu energetycznego, świadomie wywołanego przez Rosję, i który w największym stopniu dotknął kraje Europy. Rok 2023 zakończył się spadkiem produkcji oraz cen na wyroby stalowe. W przypadku produkcji stali surowej było to w naszym kraju aż 13% r/r. Trend spadkowy dotyczy również produkcji poszczególnych wyrobów hutniczych. Do alarmującego poziomu spada wykorzystanie krajowych mocy produkcyjnych. Optymalny punkt to wykorzystanie mocy na poziomie co najmniej 85%. W 2023 r. odnotowano wykorzystanie zaledwie 60% dostępnych mocy.

Mirosław Motyka, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej

Gorsze na tle europejskim wyniki krajowego hutnictwa to „zasługa” najwyższych cen energii w Europie wśród państw przemysłowych. Odpowiedzialny jest za to nie tylko kontekst wrogich działań Rosji, ale także polski miks energetyczny i ograniczenia w swobodnym handlu energią. Ceny energii elektrycznej i gazu w Polsce przez cały czas utrzymują się na wysokim poziomie. Jest to poziom nie tylko około dwa razy wyższym niż w latach 2015-2019. Ceny te należą również do najwyższych cen w Europie wśród państw przemysłowych. Przemysł hutniczy w Polsce jest szczególnie wrażliwy na wzrost kosztów związanych z zużyciem energii elektrycznej. choćby najmniejsze różnice kosztów energii mają znaczący wpływ na międzynarodową konkurencyjność ze względu na ich wysoki udział w kosztach przetworzenia. W hutnictwie sięga on aż 40%. Jednocześnie hutnictwo rywalizuje na globalnym rynku z producentami z państw trzecich, którzy niejednokrotnie nie ponoszą tak wysokich kosztów energii, jak również dodatkowych kosztów związanych z ambitną unijną polityką klimatyczną.

Ceny wyrobów stalowych są ustalane na rynkach globalnych, przy ograniczonej możliwości przeniesienia dodatkowych kosztów na konsumentów przez producentów stali. Tymczasem przybywa nam konkurentów. Programy ukierunkowane na wzrost zdolności produkcyjnych, w tym na eksport, realizują nie tylko wielkie Indie, ale także szereg innych państw Dalekiego Wschodu, Zatoki Perskiej i północnej Afryki. Presja ze strony państw trzecich przyczynia się także do zaostrzenia konkurencji w obrębie państw UE. W wyniku napiętej sytuacji na rynku, po krótkim szczycie w 2022 r., ceny nominalne wyrobów stalowych przez cały czas spadały. Osiągnęły w 2024 r. poziomy ostatnio obserwowane w 2021 r., co przekłada się bezpośrednio na pogorszenie wyników krajowego hutnictwa.

Co musiałoby się zmienić, aby sytuacja w sektorze hutniczym się poprawiła? I czy te elementy są rzeczywiście, w obecnej sytuacji, realne do osiągnięcia? Jakie kroki należy podjąć, aby polskie hutnictwo było silne i konkurencyjne?

Zaczynając od najbardziej pilnych wyzwań, zachowanie płynności finansowej jest niezbędne dla przyszłej konkurencyjności przemysłu. jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie działania, możemy stanąć przed sytuacją, w której dyskusja na temat konkurencyjności stanie się bezprzedmiotowa. Jest to moment na podejmowanie znaczących decyzji płynnościowych. Ich wyrazem może być przedłużenie rządowego programu wsparcia w ramach TCTF („Tymczasowe Ramy Kryzysowe”). Program ten w poprzednich latach skutecznie zabezpieczył możliwość dalszego funkcjonowania przemysłu, a hutnictwo znalazło się w gronie jego czołowych beneficjentów.

Długoterminowo przemysł potrzebuje stabilnej polityki przemysłowej. Następstwa pandemii w połączeniu z nowym układem geopolitycznym oznaczają, iż gospodarka światowa znajduje się w tej chwili w sytuacji, w której nie tylko trzeba inwestować w transformację energetyczną. Trzeba także zadbać o niezależność energetyczną, bezpieczeństwo i wsparcie rozwoju technologii. Podkreślamy potrzebę stworzenia otoczenia regulacyjnego, które umożliwi przemysłowi realizację planów inwestycyjnych. Przemysł ma chęć inwestycji, ale powinny zostać zapewnione odpowiednie warunki do zmian.

Jakie są główne wyzwania i szanse dla polskiego hutnictwa w perspektywie najbliższych 5-10 lat? Czy jest Pan, patrząc w przyszłość, pesymistą, czy może jednak ma Pan nadzieję na poprawę sytuacji?

Stal jest jednym z najważniejszych surowców przemysłowych na świecie i odgrywa kluczową rolę w gospodarce globalnej. Zapotrzebowanie na stal odzwierciedla stan i perspektywy wzrostu ekonomicznego. Stal ma strategiczne znaczenie dla każdej współczesnej uprzemysłowionej gospodarki. Jest podstawowym tworzywem warunkującym rozwój cywilizacji, przez co ewentualne zaburzenia w jej dostawach wpływają na każdy sektor gospodarki.

Hutnictwo stali będzie potrzebne w UE, dopóki będą tutaj jej odbiorcy – inne sektory konsumujące stal. Europa nie może sobie pozwolić na przeniesienie przemysłu stalowego poza jej granice. W perspektywie kolejnych dekad hutnictwo czeka przełomowa rewolucja technologiczna w zakresie produkcji pierwotnej. Technologia wykorzystania pieca łukowego, dla którego wsadem jest złom (produkcja wtórna) lub żelazo gąbczaste, w technologii DRI będzie kontynuowana i rozwijana. Z racji jej doskonałości i dojrzałości nie jest przewidywana w tym zakresie zmiana o charakterze rewolucyjnym, ale jedynie przez cały czas postępujące udoskonalanie, w szczególności w kierunku poprawienia efektywności energetycznej i oddziaływania na środowisko. Potrzebne są skuteczne instrumenty zabezpieczające konkurencyjność producentów w Unii Europejskiej, związane nie tylko z ochroną handlu, ale również z zapewnieniem dostępu do przystępnej cenowo, zielonej energii elektrycznej, surowców czy złomu, a docelowo także wodoru.

Kto dziś jest liderem, jeżeli chodzi o nowoczesne technologie stosowane w hutnictwie? Gdzie warto spojrzeć, by zobaczyć tę dobrą przyszłość hutnictwa?

Hutnictwo to branża, która stale się rozwija. Wprowadza nowoczesne technologie w celu zwiększenia efektywności, zrównoważonego rozwoju i zmniejszenia wpływu na środowisko. Liderami w dziedzinie nowoczesnych technologii stosowanych w hutnictwie są zwykle kraje rozwinięte. To one inwestują w badania i rozwój, a także wdrażają innowacje w praktyce. Polskie hutnictwo również stara się nadążyć za globalnymi trendami. Aby śledzić postępy w polskim hutnictwie, warto obserwować komunikaty prasowe i raporty firm hutniczych. Warto też uczestniczyć w branżowych konferencjach oraz monitorować działalność organizacji branżowych, jak na przykład Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa.

Jakie innowacyjne technologie znajdują zastosowanie w produkcji stali? Mam tu na myśli zarówno technologie zielone, minimalizujące wpływ na środowisko, jak i technologie wpływające na samą efektywność procesu produkcji.

Hutnictwo żelaza i stali w Unii Europejskiej, chcąc realizować cele związane z polityką klimatyczną, przeprowadzi rewolucję technologiczną w zakresie produkcji pierwotnej. To ona jednocześnie stanie się przełomowych wydarzeniem w skali ludzkości. W perspektywie maksymalnie trzech dekad węgiel w procesie wytwarzania żelaza zostanie zastąpione wodorem jako podstawowym reduktorem rud żelaza. W efekcie efektem towarzyszącym wytopowi surówki będzie powstawanie H2O zamiast CO2. Wykorzystania rudy żelaza w gospodarce nie da się bowiem niczym zastąpić, a pierwotna produkcja żelaza będzie przez cały czas niezbędna. Według wszelkich badań jeszcze co najmniej przez 100 lat nie będzie w gospodarce wciąż wystarczającej ilości złomu stalowego, aby zaniechać takiej produkcji pierwotnej żelaza z rud żelaza. Nie ma innego materiału, który mógłby przejąć rolę stali w gospodarce. przez cały czas jedynie poprzez pierwotną produkcję można uzyskać największą czystość produktu końcowego.

Technologia wykorzystania pieca łukowego, dla którego wsadem jest złom (produkcja wtórna) lub żelazo gąbczaste, w technologii DRI będzie kontynuowana i rozwijana. W tym przypadku kluczowego znaczenia nabiera dostęp do czystej, zielonej energii elektrycznej oraz cennego surowca, jakim jest złom.

Należy również wspomnieć o jednej z kluczowych technologii przełomu możliwych do zastosowania w hutnictwie, tj. wychwytywaniu i składowaniu lub wykorzystywaniu emitowanego dwutlenku węgla (CCS/CCU). W Polsce otwarto prawną możliwość rozpoczynania takich projektów. Wciąż jednak brak wsparcia ekonomicznego, które niezbędne jest do przezwyciężenia bariery wysokich kosztów i uruchomienia pierwszych instalacji.

Recykling złomu i odpadów metalowych to oszczędność energii do 74%, emisji zanieczyszczeń do powietrza do 86% oraz surowców pierwotnych. Działalność hutnicza w pełni wpisuje się zatem w ideę gospodarki obiegu zamkniętego.

Czytaj też >> Procesy obróbki cieplnej i odlewnictwa z wykorzystaniem pieców przemysłowych

Wdrożenie nowoczesnych rozwiązań to droga do zwiększenia konkurencyjności i poprawy wskaźników niskoemisyjności. Z drugiej strony wymaga to bardzo dużych nakładów finansowych. Czy obecne regulacje unijne, a także plany na przyszłość w tym obszarze, są Pana zdaniem dobrze zaprojektowane? Czy sektor hutniczy jest w stanie podołać ekologicznym wymaganiom, czy jest w stanie być sektorem zielonym? A może na poziomie prawa, wymogów, należałoby wprowadzić zmiany?

Obecne regulacje unijne i plany na przyszłość muszą być poddane ocenie i uszczelnieniu. W świetle Deklaracji Antwerpskiej istotne jest, aby nowe regulacje wspierały podstawowe gałęzie przemysłu, takie jak hutnictwo stali. To najważniejsze dla utrzymania konkurencyjności europejskiego przemysłu i jego umiejętności osiągania celów dekarbonizacji. Bez silnego i wspieranego przemysłu Europa staje się bardziej podatna na czynniki zewnętrzne i ryzykuje utratę autonomii w sektorach krytycznych.

Aby sektor hutniczy był w stanie podołać ekologicznym wymaganiom i stał się sektorem zielonym, potrzebne są nie tylko regulacje, ale również jasny plan wsparcia przemysłu, który zapewni odpowiednie finansowanie i wsparcie dla firm podejmujących działania na rzecz zwiększenia efektywności energetycznej i redukcji emisji, wdrożenia mechanizmów zachowania konkurencyjności europejskiego hutnictwa na globalnym rynku oraz wzmocnienia współpracy międzysektorowej i międzynarodowej w zakresie badań i rozwoju technologii niskoemisyjnych. Przemysł potrzebuje długoterminowego planu polityki uwzględniającego bieżące oraz przyszłe wyzwania. Potrzebuje również projektu działań mających na celu zapewnienie jego dalszego funkcjonowania w UE. Zainteresowanie sytuacją przemysłu powinno stać się tematem przewodnim polskiej prezydencji w Radzie UE od 2025 r.

Unia Europejska powinna dokonać przeglądu oraz modernizacji polityki handlowej, by zaadresować w szczególności problemy w przemysłach, w których udokumentowano nieuczciwe praktyki handlowe stosowane przez niektóre kraje trzecie. Potrzebne są skuteczne instrumenty zabezpieczające konkurencyjność producentów w Unii Europejskiej.

Jak wojna za naszą wschodnią granicą wpłynęła na branżę stalową? Z jednej strony mamy do czynienia z kryzysem. Z drugiej ‒ być może ‒ wzrosła świadomość, iż produkcja stali jest także elementem bezpieczeństwa militarnego kraju?

Wydarzenia na wschodzie uwydatniły, jak istotną rolę strategiczną pełni przemysł stalowy dla bezpieczeństwa narodowego i militarnego. W odpowiedzi na te wyzwania państwa powinny podjąć działania mające na celu wzmocnienie krajowej produkcji stali oraz dywersyfikację źródeł surowców. To w dłuższej perspektywie może przyczynić się do zwiększenia odporności i samowystarczalności. Wobec napiętej sytuacji geopolitycznej należy nie tylko odbudować jej produkcję w kraju, ale docelowo również zwiększyć. Rządy UE w obliczu minionych wydarzeń przeznaczają coraz więcej środków na wydatki wojskowe. Aby temu sprostać, należy zbudować zdolności niezbędne do zaspokojenia wewnętrznego popytu na sprzęt militarny. Zapewnienie autonomii jest w tym przypadku kluczowe. Europa nie może pozwolić sobie na ryzyka, jakie niesie ze sobą uzależnienie od zewnętrznych dostaw stali.

Dziękuję za rozmowę.

Idź do oryginalnego materiału