Tysiące pracowników portowych z portów na Wschodnim i Południowym Wybrzeżu Stanów Zjednoczonych przygotowuje się do strajku, który może mieć poważne konsekwencje dla krajowego i globalnego handlu. Związek Międzynarodowego Stowarzyszenia Dokerów (ILA) ogłosił, iż strajki w amerykańskich portach rozpoczną się już we wtorek o północy (w południe czasu polskiego), gdy obecny kontrakt z pracodawcami portowymi wygaśnie.
Masowe strajki w amerykańskich portach
Strajki w amerykańskich portach od Maine po Teksas obejmą ponad 25 000 pracowników obsługujących transport kontenerowy oraz usługi ro-ro (roll-on/roll-off). To oznacza poważne zakłócenia w obsłudze kluczowych dla gospodarki USA punktów przeładunkowych. Według danych, porty, które mogą zostać sparaliżowane przez strajk, obsługują towary o wartości aż 92 miliardy dolarów, co stanowi dwie trzecie całego handlu morskiego USA.
Głównym powodem planowanego strajku są żądania związane z poprawą warunków płacowych. Związek ILA oskarża United States Maritime Alliance (USMX), organizację reprezentującą operatorów terminali i przewoźników morskich, o brak reakcji na wieloletnie zaniedbania dotyczące wynagrodzeń. Według ILA, podczas gdy zyski przewoźników oceanicznych wzrosły z milionów do miliardów dolarów, pensje pracowników portowych pozostawały niezmienne.
Związek domaga się wzrostu płac choćby o 70% w ciągu najbliższych sześciu lat. Dla porównania, w ubiegłym roku Związek Dokerów Zachodniego Wybrzeża (International Longshore and Warehouse Union) wynegocjował wzrost wynagrodzeń dla swoich członków o 32%.
I warned about this days ago.
Longshoremen voted to strike, they walk out Tuesday.
85,000 dockworkers from Maine to Texas. Will impact 36 ports and all imports & exports from Maine to Texas!
This could get rough.
— Rep. Marjorie Taylor Greene (@RepMTG) September 29, 2024
Konsekwencje dla handlu
Strajki w amerykańskich portach mogą szczególnie mocno uderzyć w port Nowy Jork–New Jersey, drugi co do wielkości port kontenerowy w USA, a także port w Baltimore, który jest głównym punktem przeładunkowym dla importu samochodów i ciężarówek. jeżeli dojdzie do przerwania pracy w tych miejscach, amerykańska gospodarka może odczuć poważne skutki, zwłaszcza w sektorze motoryzacyjnym, który opiera się na dostawach just-in-time.
Chociaż wielu importerów i producentów próbowało wyprzedzić strajk, przyspieszając swoje zamówienia w okresie letnim, to niektóre branże, które działają na zasadzie minimalnych zapasów, mogą gwałtownie odczuć braki towarów.
Nie tylko planowane strajki w amerykańskich portach mogą wpłynąć na zakłócenia w handlu. Rosną także globalne obawy w związku z rebelianckimi atakami Huti na statki przepływające przez region Morza Czerwonego. To dodatkowy czynnik, który może nasilić problemy w dostawach i jeszcze bardziej zwiększyć zatory w portach na całym świecie.
If workers at East and Gulf Coast ports strike on Oct. 1, manufacturing supply chains will be thrown into disarray. The Biden administration must step in to ensure we can keep the ports open and avoid disruptions to billions of dollars of goods that families rely on every day.… pic.twitter.com/1mG1VUQ7C9
— Jay Timmons (@JayTimmonsNAM) September 27, 2024
Brak interwencji Białego Domu
Prezydent Joe Biden, pomimo zbliżających się wyborów i potrzeby wsparcia ze strony związków zawodowych, zdecydował, iż nie będzie interweniował w sprawie planowanego strajku. Choć Ustawa Tafta-Hartleya daje prezydentowi USA prawo do wstrzymania strajku i wprowadzenia okresu ochłodzenia, administracja Bidena ogłosiła, iż nie ma planów zmuszać dokerów do powrotu do pracy.
Zarówno producenci, jak i inni uczestnicy rynku handlowego spędzili większą część lata, starając się zabezpieczyć swoje towary przed potencjalnym kryzysem. Branże, które najbardziej ucierpią w wyniku strajku, to te polegające na szybkich i regularnych dostawach, takie jak produkcja samochodów.
Wciąż nie ma jasności, czy strony konfliktu zdołają osiągnąć porozumienie, zanim dojdzie do pełnoskalowego strajku. United States Maritime Alliance nie odpowiedziało jeszcze na prośby o komentarz w sprawie negocjacji, co oznacza, iż czas na wypracowanie kompromisu może się kończyć. jeżeli strajk potrwa dłużej, może mieć poważne reperkusje nie tylko dla handlu w USA, ale także dla globalnych łańcuchów dostaw.
Strajki w amerykańskich portach! Republikanie naciskają na Bidena