Tuż przed Świętami rośnie popyt na świeże truskawki. W tym momencie można je sprowadzić jedynie z Egiptu lub szklarni w południowej Turcji.
Pierwszym krótkim, zimowym „sezonem” na truskawki jest okres przedświąteczny. Pomimo faktu, iż zbiory w Egipcie rozpoczęły się pod koniec listopada to dostawy w krajach europejskich są tym większe, im bliżej do Świąt.
Owoce przylatują frachtem lotniczym do Holandii, Niemiec, ale także do Polski. Nie są to oczywiście duże ilości. Owoce trafiają przede wszystkim na jarmarki bożonarodzeniowe i do marketów. Można je kupić także w Polsce. W sieci sklepów Biedronka znaleźliśmy świeże truskawki z Egiptu w zawrotnej cenie 60,00 zł/kg (14,99 zł za 250-gramową punetkę). Prezentują się dobrze, jeżeli weźmiemy pod uwage trasę, jaką pokonały… W hurcie kilogram owoców kupimy od 40,00 do 45,00 zł.
Nieduże ilości, drogi transport, wysoki popyt i skomplikowana logistyka wpływają na ceny, które są wysokie jeszcze z jednego powodu. Jak wielokrotnie informowaliśmy za egipskimi źródłami, w tym roku znacznie wzrosły tamtejsze koszty produkcji. Powodem jest słaby kurs funta egipskiego. Dlatego zakup sadzonek i technologii był dla tamtejszych firm znacznie droższy niż w przeszłości.