Mieszkanie jak z katalogu – tylko na zdjęciu
– Nie można z brzydkiego i zaniedbanego mieszkania robić apartamentu, bo to jest po prostu oszukiwanie klientów – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości ze Szczecina. Jak dodaje, zdarzają się sytuacje, w których biura i osoby prywatne tak mocno „podrasowują” zdjęcia lokali, iż klienci oglądający mieszkanie na żywo nie poznają go z ogłoszenia.
Do popularnych zabiegów należą m.in. wizualne powiększanie metrażu, zmiana układu ścian, dodawanie większych okien czy całkowite „odmalowanie” wnętrza. Efekt bywa tak spektakularny, iż w rzeczywistości lokal wygląda zupełnie inaczej.
– Słyszałem już o sytuacjach, iż sprzedający mieszkania tak mocno „podrasowali” lokal dzięki sztucznej inteligencji, iż osoby chcące go kupić, gdy przyjechały na miejsce zobaczyć mieszkanie, to nie mogły uwierzyć własnym oczom. Jest to wprowadzanie klienta w błąd, bo widzi on ostatecznie inny produkt niż to, co zostało mu zaproponowane w ofercie przez Internet – dodaje Król.
Pułapka na sprzedających i wynajmujących
Nadmierne ingerowanie w wygląd nieruchomości może przynieść odwrotny skutek. Rozczarowany klient może zrezygnować z zakupu lub wynajmu, co ostatecznie szkodzi sprzedającemu.
– Tak można skusić klienta, by obejrzał nieruchomość, ale czy tak zachęca się do zakupu? Trudno powiedzieć – dodaje ekspert.
Dla wprawnego oka ingerencja AI jest łatwa do wychwycenia. Naturalne mieszkania widać na zdjęciach, a sztuczna inteligencja daje pewne „katalogowe wrażenie”. Zwłaszcza jeżeli to mieszkanie z rynku wtórnego. Mogą się tam zdarzyć piękne mieszkania, ale to stosunkowo rzadkie w kamienicach czy blokach z wielkiej płyty.
– Czymś innym jest używanie aparatu szerokokątnego czy mocnego sprzątania nieruchomości przed sprzedażą, a co innego kompletne przerabianie mieszkania dzięki programu komputerowego – mówi Mirosław Król. Jak dodaje ekspert, są przykłady z rynku, gdzie zdjęcia przerobione przez AI nie odzwierciedlają rzeczywistości. Pojawiały się większe okna czy kuchenna wyspa, której w mieszkaniu nie było.
Takie praktyki mogą prowadzić do nadużycia zaufania klientów. Dlatego nie jest wykluczone, iż w przyszłości pojawią się regulacje prawne dotyczące tego, jak sztuczna inteligencja na rynku nieruchomości będzie mogła być wykorzystywana. To po to, by chronić kupujących i najemców przed wprowadzającymi w błąd ofertami.
- Co trzeci Polak w luce czynszowej. Raport Habitat for Humanity o kryzysie mieszkaniowym
- Rynek mieszkaniowy obudził się z letniego snu. Jest rekordowa oferta i wysoka sprzedaż
- Domy jednorodzinne wciąż popularne mimo wzrastających cen
- Nowy standard w budownictwie. Beton z recyklingu trafia na polski rynek