Testy, obserwacje, rejestracja. Tak powstawała polska odmiana jabłoni PAGACZ

2 godzin temu

Nowa mutacja została znaleziona w sadzie już blisko 20 lat temu

PAGACZ to mutacja Jonagolda wyselekcjonowana w sadzie w Białej Rządowej. Państwo Pagacz znaleźli mutację blisko 20 lat temu na jednym z drzew w swoim sadzie. Początkowo sadownicy chcieli upewnić się, czy cechy będą powtarzane. Obserwacje potwierdziły jej stabilność. W kolejnym etapie odmiana była testowana przez kilka lat w Centralnym Ośrodku Badania Odmian Roślin Uprawnych w Słupi Wielkiej, co ostatecznie zostało zakończone sukcesem. Odmiana jest również zarejestrowana we Wspólnotowym Urzędzie Ochrony Odmian Roślin (CPVO). – Z jednej strony może się wydawać, iż 20 lat to bardzo długi okres czasu, jednak w przypadku nowych odmian jest to czas niezbędny, abyśmy mogli potwierdzić stabilność cech – mówi właściciel odmiany – sadownik, Grzegorz Pagacz.

Intensywne wybarwienie już w sierpniu

Odmiana PAGACZ wywodzi się z Jonagolda. Pokrój drzewa jest podobny do innych odmian z tej grupy, podobnie jak produktywność, jędrność owoców i ich trwałość. Na pierwszy rzut oka można zauważyć podobieństwo chociażby do odmiany Red Jonaprince. Jednak PAGACZ wyróżnia się kilkoma istotnymi cechami. Przede wszystkim jest to bardzo intensywne, jednolite wybarwienie, które osiąga już w sierpniu.

– Mutacja zwróciła naszą uwagę przede wszystkim właśnie wybarwieniem. Wszyscy znamy kłopoty z wybarwianiem się odmiany Red Jonaprince. Sami również ją uprawiamy ze względu na jej dobre parametry, jednak z osiąganiem odpowiedniego koloru bywa różnie. Z tego powodu trzeba często przesuwać termin zbioru, co nie jest korzystne. W przypadku naszej odmiany nie musimy się martwić o ten aspekt, ponieważ już w sierpniu jest ono na odpowiednim poziomie – wyjaśnia Grzegorz Pagacz.

W tym sezonie warunki są bardzo sprzyjające wybarwianiu jabłek. Jednak mimo to widać bardzo dużą różnicę porównując nową odmianę z rosnącym obok Red Jonaprincem. Zdaniem sadownika ta różnica była jeszcze bardziej widoczna w poprzednich sezonach, kiedy warunki nie sprzyjały. Co więcej, odmiana PAGACZ jest gotowa do zbioru około tydzień przed odmianą Red Jonaprince, co też będzie wyróżniało ją wśród innych odmian.

Ulepszona wersja standardu?

Aktualnie w sadzie w Białej Rządowej trwa etapowy zbiór jabłek nowej odmiany. Owoce są szczegółowo badane we współpracy ze specjalistami z IO w Skierniewicach. – Sprawdzamy wszystkie warianty zbioru, jednak co trzeba podkreślić, odmianę na pewno będziemy polecali do jednoetapowego zbioru, ponieważ jabłka osiągają pełne wybarwienie w tym samym czasie – dodaje nasz rozmówca.

Dodatkowym atutem nowej odmiany jest to, iż w porównaniu do standardu uprawowego – Red Jonaprince, jest słodsza i ma wyższą jędrność. Jabłka są średniego kalibru, nie ma tendencji do tworzenia przerostów. – Odmiana zdobyła złoty medal na World Food Poland jako kapitalne jabłko deserowe i przetwórcze. Produktywność jest wysoka, a jabłka są jędrne i trwałe, co cenią sadownicy – mówi.

Produkcja pod kontrolą

Dziś wiadomo już, iż produkcją drzewek będzie zajmowała się tylko jedna szkółka w Polsce, pod ścisłą kontrolą. Odmiana nie będzie również powszechnie dostępna.

– Obserwując to, co dzieje się na rynku, jesteśmy przekonani, iż nasza odmiana sprawdzi się w handlu. Już niedługo pojawi się więcej szczegółów, jednak będziemy dążyć do tego, aby kontrolować produkcję i areał uprawy. Zaprosimy do współpracy sadowników, ale będziemy działać według ustalonego planu – mówi. Jak dodaje, prace nad nową odmianą realizowane są już blisko 20 lat. Ważne jest więc, aby już na początkowym etapie komercjalizacji dopiąć również kwestie handlowe.

Po lewej: Red Jonaprince, po prawej: PAGACZ
Idź do oryginalnego materiału