Tysiące demonstrantów zgromadziło się w Belgradzie przed siedzibą rządu Serbii, żądając jego dymisji po śmierci 14 osób w katastrofie budowlanej na dworcu kolejowym w Nowym Sadzie. Po przemówieniach przed budynkiem rządu protestujący skierowali się w stronę siedziby prezydenta, gdzie planowano złożyć wniosek o dymisję premiera Milosza Vuczevicia.