Do dramatycznego wypadku doszło wczoraj o godz. 13:17 na trasie S7 w Mierzawie w powiecie jędrzejowskim (woj. świętokrzyskie). Bus marki Renault najechał na ciągnik rolniczy koszący trawę na pasie awaryjnym, a następnie uderzył w bariery energochłonne.

Ofiary wypadku
W busie znajdowało się czterech mężczyzn w wieku około 30–40 lat. Niestety, wszyscy zginęli na miejscu. Strażacy, używając sprzętu hydraulicznego, wydobyli ofiary z wraku pojazdu. Lekarz stwierdził ich zgon bezpośrednio po akcji ratowniczej.
Działania służb
Jak przekazał st. kpt. Marcin Bajur, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Kielcach, w akcji uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej. Na miejscu pracowali również policjanci pod nadzorem prokuratora, którzy prowadzili czynności wyjaśniające.
Utrudnienia w ruchu
Droga S7 w kierunku Warszawy była zablokowana przez blisko siedem godzin. Ruch został przywrócony dopiero około godziny 20:20. Na czas działań ratowniczych wyznaczono objazdy drogą serwisową wzdłuż S7 oraz przez Piotrkowice i drogę wojewódzką nr 768.
Stan kierowcy ciągnika
Kierowcy ciągnika nic się nie stało. Mężczyzna był trzeźwy i nie odniósł żadnych obrażeń.
Policja ustala przyczyny
Policja pod nadzorem prokuratora ustala tożsamość ofiar oraz dokładne przyczyny tragedii. Wstępne ustalenia wskazują, iż to kierowca busa wjechał w pracującą na poboczu służbę drogową.