Stanisław Barański, dyrektor w Grupie ORLEN, podczas panelu o dekarbonizacji przemysłu na IMPACT’24 zaznaczył, iż transformacja energetyczna odniesie sukces, o ile będzie kosztowo akceptowalna dla odbiorców indywidualnych oraz biznesowych.
Transformacja energetyczna budzi obawy. Czy słusznie?
Dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej w ORLEN był gościem specjalnym kongresu IMPACT’24. Podczas wydarzenia Stanisław Barański podkreślił, iż zwrot ku zeroemisyjności to skomplikowany proces, który wymaga uwzględnienia trzech podstawowych czynników: konieczności redukcji emisji, bezpieczeństwa energetycznego Polski i Europy oraz finansowych możliwości odbiorców energii.
Od początku wdrażania unijnej polityki klimatycznej co rusz pojawiają się pytania o przyszłe rachunki za prąd i wpływ dekarbonizacji na konkurencyjność europejskiego przemysłu. Przedsiębiorstwa, które ze względu na skutki pandemii oraz napięć geopolitycznych przenoszą produkcję z powrotem na europejskie rynki, obawiają się, iż „zielone” źródła energii mogą stać się zbyt dużym obciążeniem finansowym.
Podobne obawy podzielają również gospodarstwa domowe. Przykładowo aż 51 proc. respondentów, którzy wzięli udział w badaniu ankietowanym przeprowadzonym przez IBRiS dla „Rzeczpospolitej” w 2021 roku, stwierdziło, iż „zielona gospodarka” narazi ich gospodarstwa domowe na straty.
W tym kontekście Dyrektor Biura Zrównoważonego Rozwoju i Transformacji Energetycznej zauważył, iż Grupa ORLEN realizuje inwestycje, które uczynią zieloną energię bardziej dostępną i przystępną cenowo, a jednym z głównych projektów jest rozbudowa mocy energetyki wiatrowej na morzu do 9 GW do 2030 roku z obecnego 1 GW.
Grupa ORLEN wpisuje się w szersze trendy
Działania Grupy ORLEN są częścią szerszego, ogólnokrajowego trendu, o czym podczas swojego wystąpienia mówił Krzysztof Bolesta, wiceminister środowiska. Według niego choćby w najbardziej pesymistycznym scenariuszu opracowanym przez rząd, w 2050 roku ponad 50 proc. energii w polskich domach i firmach będzie pochodzić z OZE.
Krzysztof Bolesta poinformował przy tym, iż oznacza to, iż Polska jest na dobrej drodze, aby pozostać atrakcyjnym miejscem dla inwestorów, w tym z sektora przemysłowego. Podkreślił jednak potrzebę wspólnej, europejskiej polityki przemysłowej, aby uniknąć nowego uzależnienia, tym razem od producentów baterii z Azji.
Transformacja energetyczna to nie tylko OZE, ale również gaz
W procesie dekarbonizacji gaz odgrywa istotną rolę jako znacznie mniej szkodliwe dla środowiska paliwo. Zgodnie z danymi widniejącymi na stronie Our World in Data, wyprodukowanie jednej gigawatogodziny energii elektrycznej (tyle energii średnio, rocznie konsumuje 150 mieszkańców UE) z wykorzystaniem gazu ziemnego, zamiast węgla, pozwala ponad dwukrotnie zmniejszyć emisje gazów cieplarnianych.
Ponadto gaz ziemny nie jest wyłącznie paliwem „przejściowym”, ale również podstawą do produkcji niskoemisyjnych paliw przyszłości, takich jak biogaz czy biometan, które są najważniejsze dla utrzymania ciągłości produkcji i wytwarzania strategicznych z punktu widzenia rolnictwa nawozów.
Barański zaznaczył, iż Polska i nasz region Europy dobrze rozumieją, jak istotny jest gaz dla suwerenności energetycznej. Dzięki tej świadomości Polska była lepiej przygotowana na konsekwencje napaści Rosji na Ukrainę i wstrzymanie importu tego surowca niż inni członkowie UE. Do 2030 roku ORLEN planuje zwiększyć wydobycie gazu z 8 do 12 mld metrów sześciennych.
Materiał powstał przy współpracy z ORLEN.
Nowa elektrownia fotowoltaiczna zasili terminal paliw Grupy ORLEN
Znajdziesz nas w Google News