Transport morski musi przejść na ekologiczne paliwa! Ale idzie to jak krew z nosa…

1 miesiąc temu

Transport morski odgrywa kluczową rolę w globalnej gospodarce, odpowiadając za przewóz od 80% do 90% towarów na świecie. Pomimo ogromnej skali działania, branża ta generuje tylko około 3% globalnych emisji gazów cieplarnianych, co czyni ją stosunkowo wydajną pod względem emisji CO2. Problemem pozostaje jednak silne uzależnienie od paliw kopalnych, dlatego priorytetem stało się opracowanie i wdrożenie nowych rozwiązań napędowych.

Transport morski potrzebuje dekarbonizacji

Liczba statków operujących na morzach i oceanach wynosi od 50 do 70 tysięcy, a emisje generowane przez tę flotę stanowią 3% całkowitej globalnej emisji zanieczyszczeń. Chociaż od lat podejmowano działania mające na celu redukcję zanieczyszczeń wód i ograniczenie zawartości siarki w paliwach, w tej chwili największym wyzwaniem jest zmniejszenie emisji spalin przez transport morski. To właśnie kwestia emisji CO2 stała się priorytetem zarówno dla branży, jak i dla organów regulacyjnych.

Według raportów Światowego Forum Ekonomicznego, globalny transport morski odpowiada za 3-4% emisji gazów cieplarnianych. Wysokosiarkowe paliwa używane w statkach towarowych mają do 2 tysięcy razy większą zawartość siarki niż paliwa stosowane w samochodach, co powoduje ogromne zanieczyszczenie powietrza. Dla przykładu, duży statek emituje tyle CO2, co 70 tysięcy samochodów, a ilość emitowanego tlenku azotu odpowiada emisji 2 milionów pojazdów.

Unia Europejska postawiła sobie za cel zmniejszenie emisji spalin ze statków i promowanie ekologicznych paliw poprzez różne regulacje, w tym rozporządzenie FuelEU Maritime w ramach pakietu Fit for 55. Celem tych przepisów jest redukcja emisji gazów cieplarnianych o 80% do 2050 roku. Równocześnie Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) wprowadza globalne standardy, aby osiągnąć zeroemisyjność w transporcie morskim do 2050 roku. Przykładem są cele pośrednie, zakładające zmniejszenie emisji o 30% do 2030 roku i o 80% do 2040 roku w porównaniu z poziomem z 2008 roku.

Niestety, różnice w podejściu między regulacjami unijnymi a globalnymi przepisami IMO prowadzą do pewnych zawirowań na rynku. Właściciele statków muszą dostosować się do różnych systemów monitorowania emisji, co wprowadza dodatkowe wyzwania dla branży.

Rozwiązaniem ekologiczne paliwa

Aby osiągnąć cele związane z dekarbonizacją, transport morski musi przejść na ekologiczne paliwa. Eksperci wskazują, iż największe nadzieje pokłada się w metanolu, amoniaku, wodorze oraz, w dalszej przyszłości, energii atomowej. Te paliwa mogą znacząco zmniejszyć emisje CO2 w porównaniu z tradycyjnymi paliwami kopalnymi. Metanol na przykład może obniżyć emisję dwutlenku węgla o 60%–95%.

Mimo dużego potencjału, paliwa te przez cały czas są rzadko stosowane w transporcie morskim. Wynika to z ich ograniczonej dostępności, wysokich kosztów oraz problemów związanych z ich adekwatnościami operacyjnymi. W raporcie DNV „Maritime Forecast to 2050” podkreślono, iż choć amoniak i metanol mają duże możliwości, to nie dorównują paliwom kopalnym pod względem gęstości energii i bezpieczeństwa.

Żeby wyeliminować emisję do zera, świat potrzebuje nowych paliw. A to, co mamy do tej pory, nie zaspokaja potrzeb. Te paliwa nie są powszechnie dostępne, poza tym są drogie. Właścicielom statków trudno podjąć decyzję, jaki statek wybudować w tym momencie, z jakim napędem, bo tak do końca nie wiadomo, czy to paliwo będzie osiągalne. Mówi się o energii atomowej, iż będzie przyszłością okrętownictwa przyszłości. W tej chwili, jeżeli chodzi o krótkoterminowe rozwiązania, to mówi się najczęściej o metanolu i amoniaku – tłumaczy przedstawiciel Alfa Laval Polska, Andrzej Smoleński.

Nowe technologie te mają ogromny potencjał, by zredukować emisje

Kluczową rolę w procesie dekarbonizacji transportu morskiego odgrywają nowoczesne technologie. Nowoczesne rozwiązania, takie jak ogniwa paliwowe, skroplony wodór, systemy smarowania pneumatycznego czy napędy wspomagane wiatrem, mogą przyspieszyć przejście na bardziej ekologiczne rozwiązania. Raport „Maritime Forecast to 2050” sugeruje, iż technologie te mają ogromny potencjał, by zredukować emisje w krótkim czasie.

Chociaż statki hybrydowe i elektryczne są rozwijane od lat, przez cały czas stanowią niewielki procent rynku żeglugowego, odpowiadając za zaledwie 1-2% wszystkich jednostek. Systemy te znalazły zastosowanie głównie w łodziach rekreacyjnych, promach oraz statkach krótkodystansowych. W przypadku dużych statków oceanicznych, ich wykorzystanie jest przez cały czas ograniczone.

Aby osiągnąć zeroemisyjność w transporcie morskim do 2050 roku, branża musi postawić na zielone paliwa i nowoczesne technologie. W ciągu najbliższych lat najważniejsze będą innowacje, które pozwolą na zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych oraz zużycia paliw ropopochodnych.

3 firmy podpisały umowę o partnerstwie. Chcą stworzyć 137 metrowy zeroemisyjny statek

Znajdziesz nas w Google News

Idź do oryginalnego materiału