Ceny jabłek w Polsce wpływają na Europę
Rynek jabłek na Ukrainie, podobnie jak inne rynki w Europie, w pewnym stopniu zależy od sytuacji w Polsce. Jesteśmy największym producentem tego gatunku na kontynencie i jest to oczywiste. W segmencie jabłek przemysłowych zależność ta ma charakter niemal bezpośredni, zwłaszcza w odniesieniu do Ukrainy i Mołdawii. W przypadku jabłek deserowych, w zależności od sezonu i okresu, oddziałujemy również na rynki zachodnie.
Możemy odczuwać niedosyt, możemy się denerwować, ale na co dzień zapominamy, iż niższe koszty pracy, a przede wszystkim energii oraz brak wysokich opłat za emisję CO₂ powodują sytuację podobną do tej na rynku koncentratu. Owoce na Ukrainie mogą być skupowane drożej niż w Polsce, a niższe koszty sprawiają, iż mimo to gotowy produkt na rynku europejskim jest cenowo bardziej konkurencyjny od polskiego.
Jabłka na Ukrainie droższe niż w Polsce
W efekcie – podobnie jak u nas – ceny jabłek deserowych na Ukrainie znacząco spadły na początku października. Dzisiejsze stawki to praktycznie połowa wrześniowych. Producenci sprzedają owoce po 1,75–3,05 zł/kg: od partii niższej jakości przeznaczonych na rynek krajowy po topowe odmiany eksportowe. Duzi sadownicy, wypowiadający się w tamtejszych mediach branżowych, deklarują zadowolenie z osiąganych cen. Trudno się temu dziwić, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę ich niższe koszty produkcji.
Polscy plantatorzy również byliby usatysfakcjonowani powyższym poziomem cen. Z drugiej strony taki stan rzeczy irytuje, gdy popularne odmiany przeznaczone do sortowania wyceniane są u nas niżej niż najtańsze partie u wschodnich sąsiadów. Dobra koniunktura na ukraińskim rynku wynika przede wszystkim z nieco niższego plonowania niż w ubiegłym roku.
Źródło: www.agrotimes.ua

3 godzin temu
















