Administracja Stanów Zjednoczonych ogłosiła nowe przepisy, które jeszcze bardziej ograniczą eksport chipów sztucznej inteligencji i technologii zaawansowanych. Regulacje mają na celu utrzymanie dominacji USA w sektorze AI oraz zapobieżenie dostępowi do kluczowych technologii przez kraje takie jak Chiny, Rosja, Iran i Korea Północna.
Nowe przepisy wprowadzają globalne ograniczenia na eksport chipów AI, przyznając nieograniczony dostęp USA i ich najbliższym sojusznikom, takim jak Japonia czy Wielka Brytania. Kraje objęte embargiem będą całkowicie odcięte od zaawansowanych technologii, podczas gdy inne, jak Singapur czy Izrael, staną w obliczu limitów.
Cele i konsekwencje nowych przepisów
Celem regulacji jest ochrona strategicznej przewagi USA w dziedzinie sztucznej inteligencji oraz uniemożliwienie Chinom wykorzystania zaawansowanych chipów do celów militarnych. Amerykańskie firmy takie jak Nvidia i AMD, główni producenci procesorów graficznych, będą zobowiązane do przestrzegania nowych zasad eksportowych.
Wpływ na branżę technologiczną
Wprowadzenie nowych przepisów już odbiło się na rynku finansowym: akcje Nvidii spadły o 5%, a AMD o 1%. Dostawcy usług w chmurze, tacy jak Amazon, Microsoft i Google, mogą przez cały czas rozwijać centra danych za granicą, ale będą musieli spełnić rygorystyczne warunki i ograniczenia, np. dotyczące lokalizacji i maksymalnej mocy obliczeniowej.
Krytyka i reakcje
Przedstawiciele branży, w tym Nvidia, wyrażają obawy, iż nowe regulacje mogą zaszkodzić amerykańskiemu przemysłowi technologicznemu i ułatwić konkurencję chińską. Z kolei Chiny zapowiedziały podjęcie środków mających na celu ochronę swoich interesów gospodarczych.
Podział świata na strefy technologiczne
Zasady dzielą świat na trzy poziomy. Najbliżsi sojusznicy USA zostaną niemal całkowicie zwolnieni z ograniczeń, kraje „średniego ryzyka” będą musiały przestrzegać limitów, a kraje objęte embargiem zostaną odcięte od zaawansowanej technologii.
Przyszłość regulacji
Przepisy wchodzą w życie za 120 dni, co pozwoli nowej administracji ocenić ich skuteczność. To, czy działania te zapewnią Stanom Zjednoczonym długoterminową przewagę, będzie zależało od ich egzekwowania i dalszej współpracy z sojusznikami.