Ustawa antylichwiarska może uderzyć w branżę płatniczą. Kłopoty będą miały firmy oferujące karty kredytowe i płatności odroczone

2 lat temu

Nowe przepisy wprowadzają różne limity pozaodsetkowych kosztów kart i limitów kredytowych w zależności od tego, kto je oferuje

Prawnicy obsługujący firmy działające w branży płatniczej, szczególnie krajowe i małe instytucje płatnicze, podnoszą alarm w sprawie przepisów tzw. ustawy antylichwiarskiej. Krytykowany przez niemal całą branżę finansową projekt ze szczególną mocą może uderzyć w niebankowe firmy, które wydają karty kredytowe oraz oferują tzw. płatności odroczone. A wszystko przez zamieszanie związane z wyłączeniami wprowadzanymi do ustawy.

Przeczytajcie także: Coraz więcej płatności odroczonych w Polsce

Aby zrozumieć, o co dokładnie chodzi, trzeba przypomnieć, iż pozaodsetkowe limity kosztów pożyczek i kredytów reguluje ustawa o kredycie konsumenckim. Dziś te koszty nie mogą być wyższe niż 100 proc. pożyczanej kwoty. Aktualnie procedowany projekt ustawy antylichwiarskiej obniża ten limit do 45 proc. Dodatkowo do Kodeksu Cywilnego wprowadza też nowy limit wynoszący 25 proc., który, zgodnie z intencją pomysłodawców, dotyczyć ma pożyczek udzielanych osobom fizycznym przez inne osoby fizyczne.

W związku z powyższym może pojawić się zamieszanie, w jakich przypadkach stosować które limity. Ustawa antylichwiarska wprowadza zatem wyłączenia od stosowania limitu w wysokości 25 proc. Wyłączenia te dotyczą m.in. banków i instytucji pożyczkowych, do których projekt zalicza także krajowe i małe instytucje płatnicze. Problem jednak w tym, iż KIP-y i MIP-y oprócz klasycznych pożyczek, do których wyłączenie będzie mieć zastosowanie, udzielają też tzw. kredytów płatniczych, w postaci np. kart kredytowych czy limitów płatności odroczonych. A te produkty do wyłączeń się nie załapią.

Przeczytajcie także: Worldline kupił udziały w fintechu Softpos

– Podsumowując, do kredytu w karcie udzielanego przez KIP lub MIP będą miały zastosowanie limity kosztów pożyczek wprowadzone w Kodeksie Cywilnym (a więc 25 proc., przyp. red.). Banki jednak nie będą musiały ich stosować – mówi serwisowi cashless.pl Tomasz Klecor z kancelarii Legal Geek.

Nie można wykluczyć, iż dokładnie taki skutek chcą odnieść pomysłodawcy nowej ustawy antylichwiarskiej, bo w ostatnim czasie wprowadzono wiele nielogicznych przepisów. Eksperci podejrzewają jednak, iż zamieszanie wprowadzono przez pomyłkę lub niedopatrzenie, choć prawnicy zwracali na to uwagę już wiele miesięcy temu. Teraz mają nadzieję, iż sprawę wyprostuje Senat, który właśnie rozpoczął prace nad ustawą antylichwiarską.

Idź do oryginalnego materiału