"Utrata bezpieczeństwa żywnościowego". Gorąco w studiu wokół rolnictwa

1 tydzień temu
Zielony Ład budzi skrajne emocje. To niezbędne dla klimatu ograniczenia, czy atak na rolnictwo? - Zielony Ład jest niewinną ofiarą jeżeli chodzi o protesty rolników - mówił w programie "Newsroom WP" Hubert Różyk, rzecznik prasowy Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Anna Bryłka z Konfederacji się z nim nie zgadzała. Urzędnik kontynuował. - Protesty rolników mają uzasadnienie, bo konkurują z żywnością spoza Unii Europejskiej, która nie spełnia standardów. o ile stawiamy na wysiłek modernizacyjny, to rolnicy polscy nie powinni być konfrontowani z tańszą, importowaną żywnością, która nie spełnia norm. Zielony Ład powstał, by rolnictwo w Polsce mogło działać. On ma chronić Europę przed skutkami katastrofy klimatycznej. Chodzi o to, by temperatura była odpowiednia, by nie pogłębiała się susza i rolnicy mieli wodę do produkcji. To służy rolnikom. o ile zabrakłoby pszczół i zapylaczy, musielibyśmy włożyć miliardy w sztuczne zapylacze - dodał. - Zupełnie się nie zgadzam. Są absurdalne cele nakładane na rolników. Produkcja żywności przesuwa się poza Unię Europejską. Sam fakt importu z państw trzecich to kolejny element związany z otwarciem rynku na Ukrainę. Tu nie ma pomocy Ukrainie tylko pomoc dla międzynarodowych koncernów, którymi rządzą ukraińscy oligarchowie. Transport nie miał miejsca. Pierwszy zamysł to 10 proc. ugorowania gruntów w UE. Polskie rolnictwo z natury tworzy lepszej jakości żywność niż w krajach zachodnich. o ile nie wycofa się z tej polityki klimatycznej rolnictwa, doprowadzi to do utraty bezpieczeństwa żywnościowego - mówiła Anna Bryłka.
Idź do oryginalnego materiału