Do niecodziennego zdarzenia doszło dziś (26.08.2025) w godzinach popołudniowych w miejscowości Prusy niedaleko Warki. Jak relacjonuje nasz rozmówca, zajmował się podlewaniem młodych nasadzeń, kiedy w innej należącej do niego kwaterze zauważył granatowe auto (Volkswagen Passat).
Początkowo był przekonany, iż samochodem przyjechali pracownicy, którzy przeprowadzają w tej chwili cięcie wiśni w sąsiednim sadzie. Jednak kiedy podjechał bliżej, zauważył, iż ktoś zrywa jabłka w należącym do niego sadzie. Kiedy złodzieje zauważyli jego obecność, uciekli. Co ciekawe, jabłka zrywali w skrzynki.
Jak wyjaśnia sadownik, początkowo był zszokowany tym, co widzi. Ostatecznie nie próbował ich gonić, ponieważ był sam. Sprawę zgłosił jednak na policję. – Tutaj nie chodzi o ilości skradzionych jabłek, tylko sam fakt, iż w biały dzień ktoś przyjeżdża do cudzego sadu i zrywa owoce, jakby należały do niego – mówi wzburzony.
Co więcej, po zdarzeniu poszkodowany skontaktował się z innymi sadownikami z okolicy. Jeden z nich potwierdził, iż również był świadkiem podejrzanej sytuacji. Opisywane auto widział zaparkowane w pobliskim lesie w bliskim sąsiedztwie sadów.
Nasz rozmówca radzi, aby zachować czujność, bo jak widać, amatorów cudzych jabłek nie brakuje już teraz.

2 miesięcy temu

![Prosięta lekko drożeją. Jakie są aktualne ceny w Polsce? [SONDA]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/11/06/618886.webp)


![Kukurydza 2025: jak idą żniwa? Wilgotność wysoka, cena lokalnie do 500 zł/t [RAPORT Z PÓL]](https://static.tygodnik-rolniczy.pl/images/2025/11/06/556484.webp)












