Polski Związek Producentów Roślin Zbożowych oraz Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych zwróciły się do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z prośbą o rozważenie zmiany w rozporządzeniu dotyczącym warunków stosowania środków ochrony roślin. Chodzi o przepisy z 2014 roku, które określają dopuszczalną prędkość wiatru podczas wykonywania oprysków.

Problem: ograniczenie do 4 m/s
Obecnie obowiązujące rozporządzenie (Dz.U. poz. 516 z 2014 r.) w paragrafie 3 stanowi, że:
„Środki ochrony roślin na terenie otwartym stosuje się, o ile prędkość wiatru nie przekracza 4 m/sek.”
Rolnicy i producenci maszyn rolniczych podkreślają, iż taki zapis nie uwzględnia dynamicznego postępu technologicznego. Nowoczesne opryskiwacze polowe wyposażone w rękawy powietrzne, specjalistyczne dysze antyznoszeniowe oraz innowacyjne adiuwanty pozwalają znacząco ograniczyć znoszenie cieczy roboczej choćby przy prędkościach wiatru dochodzących do 6–8 m/s.
Propozycja zmiany
Organizacje wnioskują o dopisanie w rozporządzeniu, iż ograniczenie do 4 m/s dotyczy wyłącznie techniki standardowej. Z kolei w przypadku stosowania rozwiązań antyznoszeniowych opryski mogłyby być prowadzone przy wyższych prędkościach wiatru, oczywiście z zachowaniem zasad bezpieczeństwa.
Dlaczego to ważne?
Według danych IMGW-PIB, średnia liczba dni z wiatrem powyżej 4 m/s w Polsce sięga choćby 150 rocznie. Oznacza to, iż rolnicy często nie mogą wykonać oprysku w optymalnym terminie, co obniża skuteczność ochrony roślin i zmusza do stosowania większych dawek lub dodatkowych zabiegów. W efekcie rośnie koszt produkcji oraz ryzyko dla środowiska.
– Zaproponowana zmiana zwiększy terminowość wykonywanych zabiegów, a tym samym pozwoli na redukcję ilości stosowanych środków ochrony roślin. To korzystne nie tylko ekonomicznie, ale także ekologicznie – podkreślają autorzy apelu, Justyna Jasińska, prezes Polskiego Związku Producentów Roślin Zbożowych, oraz Przemysław Bochat, prezes Polskiej Izby Gospodarczej Maszyn i Urządzeń Rolniczych.
Europa już zmienia przepisy
Warto dodać, iż niektóre państwa Unii Europejskiej dostosowały już swoje regulacje do realiów nowoczesnego rolnictwa. We Francji zrezygnowano z określania maksymalnej prędkości wiatru (wcześniej 5,2 m/s), zastępując ją ogólną zasadą: podczas oprysku nie może dochodzić do znoszenia cieczy użytkowej, a stosowanie technik antyznoszeniowych jest zalecane.
Zmiany klimatyczne i coraz krótsze „okna pogodowe” do wykonywania oprysków sprawiają, iż obecne przepisy stają się barierą dla efektywnej i bezpiecznej ochrony roślin. Apel rolników i producentów maszyn to krok w stronę nowoczesnych rozwiązań, które mogą poprawić konkurencyjność polskiego rolnictwa, a jednocześnie ograniczyć presję na środowisko.