Wiózł wnuki, synową i drugą babcię. Nie żyją, żałoba po tragedii na torach
Zdjęcie: - Jest mi strasznie przykro - mówi pan Lucjan., Źródło zdjęć: © Wirtualna Polska
Na przejeździe kolejowym w Karwicy Mazurskiej zginął mężczyzna, dwie kobiety i dwójka dzieci. Za kierownicą siedział senior, 63-latek z Piecek. Wszystko wskazuje na to, iż rodzina wracała z Kolna. - Ewa i jej syn się uratowali, bo pewnie zabrakło dla nich miejsca w samochodzie - słyszymy od znajomych rodziny.