Były komisarz UE ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski w wywiadzie dla Topagrar.pl ostro krytykuje projekt nowej definicji „aktywnego rolnika” przygotowany przez Ministerstwo Rolnictwa.
W jego ocenie to plan uderzający w małe gospodarstwa – zwłaszcza te do 10 hektarów – które dziś otrzymują dopłaty bez konieczności biurokratycznego udowadniania aktywności.
Likwidacja klauzuli 5000 euro, obowiązek dokumentowania obrotu handlowego, ryzyko podatkowe i skomplikowane wymogi ekoschematów – to, zdaniem Wojciechowskiego, może doprowadzić do rezygnacji wielu rodzin z prowadzenia gospodarstw.
Wojciechowski o projekcie “aktywny rolnik”
Przeczytałem uważnie projekt Ministerstwa Rolnictwa i mam trzy generalne uwagi.
- To będzie gigantyczne obciążenie rolników biurokracją.
- To uderzenie w małe i średnie gospodarstwa.
- Być może nie mniej istotna – wydaje się, iż w ten sposób PSL chce zrealizować swoją złożoną w maju 2024 r. obietnicę potrojenia dopłat dla aktywnych rolników. Tylko wtedy, gdy większość gospodarstw wyeliminuje się z dopłat, ich zwiększenie w takiej skali będzie możliwe.
Myślę więc, iż rzeczywistym celem tej operacji pod nazwą „aktywny rolnik” jest likwidacja jak największej liczby małych gospodarstw.
Konkretnym dowodem na to jest – i to jest chyba najgorsze chyba w tym projekcie – zlikwidowanie w tej chwili obowiązującej klauzuli umożliwiającej automatyczne uznanie za aktywnych wszystkich tych rolników, którzy otrzymują płatności nieprzekraczające 5000 euro. Ta klauzula jest dość powszechna, 19 państw unijnych ją zastosowała, w tym Polska – bo ta klauzula jest w obecnej polskiej definicji aktywnego rolnika, w artykule 24 ustawy „o Planie Strategicznym dla WPR na lata 2023-2027”. Nowy projekt Ministerstwa Rolnictwa likwiduje tę klauzulę, wszyscy będą musieli wykazywać się „aktywnością”.
Nie można aktywności rolniczej ograniczać do produkcji. Unijna definicja działalności rolniczej obejmuje dwa aspekty, to znaczy produkcję rolną lub utrzymywanie ziemi w dobrej kulturze. Krótko mówiąc, rolnikiem jest również ten, kto nie produkuje, ale zapewnia, iż ziemia jest gotowa do produkcji.