Wstrzymanie wypłaty dopłat bezpośrednich po wiosennych działaniach

6 miesięcy temu

Wstrzymanie wypłaty dopłat bezpośrednich grozi rolnikowi za złamanie przepisów. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa coraz częściej stosuje sankcje wobec dokonujących takich działań.

Dowiedz się, jakie bezprawne działania ze strony rolnika mają w pływ na to, iż ARiMR decyduje się na wstrzymanie wypłaty dopłat bezpośrednich.

Nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności

Wiosna to co roku okres, w którym znacząco wzrasta zagrożenie pożarowe z powodu wypalania traw. Dla łamiących zakaz wypalania traw grożą konsekwencje prawne, a także wstrzymanie wypłaty dopłat. Choć w społeczeństwie panuje pogląd, iż podpalenie traw powoduje bujniejszy ich odrost, to jest to ewidentną nieprawdą. Ba, choćby wpływa bardzo niszcząco na ekosystem i jakość gleby. Podczas tego procederu giną zwierzęta (makro- i mikrofauna), roślinność (makro- i mikroflora). Czasami choćby zagrożone bywa ludzkie życie. Nierzadko podpalanie traw staje się przyczyną pożarów lasów i zabudowań gospodarskich. A to już wymierne straty ekonomiczne.

Dlaczego rolnikowi grozi wstrzymanie wypłaty dopłat?

Wypalanie traw grozi konsekwencjami ze strony ARiMR. Beneficjent dopłat może zostać ich pozbawiony na skutek udowodnienia uprawiania tego procederu. Wynika to z przepisów dotyczących wsparcia i dopłat w ramach płatności obszarowych i bezpośrednich. Odwołują się one do zasad dobrej kultury rolnej zgodnej z ochroną środowiska.

Zatem nieprzestrzeganie zakazu wypalania traw skutkuje redukcją finansów w postaci zmniejszenia procentowego płatności w zależności od stopnia winy rolnika. W przypadku świadomego łamania zakazu może choćby doprowadzić do utraty całej dopłaty. W ostatnich latach ARiMR obniżyła na tej podstawie kwoty dopłat 142 rolnikom. Natomiast 16 gospodarzy nie otrzymało całego spodziewanego dofinansowania. Czy zatem warto ryzykować utratę środków finansowych?

Wstrzymanie wypłaty dopłat to najłagodniejsza kara za wypalanie traw

Poza pozbawieniem dopłat bezpośrednich, dodatkowo według art. 130 a ust 1 Ustawy o Ochronie Przyrody każdy, kto: „usuwa roślinność przez wypalanie z gruntów rolnych, obszarów kolejowych, pasów przydrożnych, trzcinowisk lub szuwarów, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 30 000 zł.” Ponadto, jeżeli w wyniku takiego działania nastąpi pożar zagrażający życiu lub zdrowiu wielu osób, sprawcy grozi do 10 lat więzienia. Taka sama kara przysługuje za zniszczenie mienia wielkich rozmiarów. Zatem także kodeks karny przewiduje surowe kary za takie przestępstwo. Jak widać, wstrzymanie wypłaty dopłat jest najłagodniejszą jej formą.

Skutki środowiskowe wypalania gruntów ornych

Proceder wypalania traw bardzo niszczy samą glebę oraz roślinność i zwierzęta. Wbrew przekonaniu wielu osób wyjaławia to ziemię i niszczy jej najżyźniejszą warstwę, czyli próchnicę. Odbudowa habitatu i powrót do stanu sprzed pożaru zajmuje choćby kilka lat. Skutkuje to poważną obniżką plonów. Niejednokrotnie podczas takich działań giną zwierzęta (głównie ich młode), które przyczyniają się do niszczenia szkodników różnego rodzaju upraw. Dlatego ten proceder jest tak karygodny i wbrew dobrym praktykom rolniczym. Wstrzymanie wypłaty dopłat jest dobrym środkiem do walki z taką degradacją środowiska.

Źródło: ARiMR

Idź do oryginalnego materiału