Wybory prezydenckie. Bukmacherzy mają swojego faworyta

1 dzień temu
Zdjęcie: Polsat News


Komu ufać bardziej w przewidywaniach wyników wyborów - bukmacherom czy sondażowniom? Ci pierwsi ryzykują swoimi pieniędzmi, a nie tylko reputacją. A u buków szanse na zwycięstwo zwiększają się w ostatnich dniach tylko w przypadku jednego kandydata - pisze w piątek "Gazeta Wyborcza".


"621 211 tys. zł - tyle na reklamę na Facebooku i Instagramie wydała w ostatnich 30 dniach bukmacherska firma STS. Dodajmy - reklamę nietypową, bo wyborczą. Spokojnie, STS nie wspiera żadnego z kandydatów. Reklamuje jedynie obstawianie, kto będzie nowym lokatorem Pałacu Prezydenckiego" - czytamy w piątkowym wydaniu gazety.


Kursy bukmacherów przed wyborami prezydenckimi. Mówią więcej niż sondaże?


Jak pisze "GW", powyższa kwota jest wyższa niż wydatki na Facebooku jakiegokolwiek sztabu wyborczego. Mniej wydali Karol Nawrocki (318 tys. zł), Szymon Hołownia (245 tys. zł), Magdalena Biejat (238 tys. zł) czy sztab Rafała Trzaskowskiego (216 tys. zł). Wydatki na reklamę ponoszą też inni bukmacherzy, choć w ich przypadku kwoty są dużo, dużo niższe.Reklama


Dlaczego firma znana z tego, iż raczej pilnuje zakładów na mecze Legii, Barcelony czy Igi Świątek, nagle zainteresowała się wyborami prezydenckimi? Powód jest banalnie prosty: choćby finały mistrzostw świata w piłce nożnej nie ogniskują tak naszej uwagi jak to, kto wygra w wyścigu o najwyższe stanowisko w państwie. Dowód? W II turze wyborów prawdopodobnie weźmie ponad 70 proc. uprawnionych do głosowania - wskazuje dziennik.


Rafał Trzaskowski czy Karol Nawrocki? Według bukmacherów faworyt jest jeden


Kluczowe - jak wyjaśnia "GW" - są kursy samych bukmacherów. Dla nich wszak nie jest to zabawa - w grę wchodzą spore pieniądze, które musieliby zapłacić, gdyby źle ocenili ryzyko.
"W środę faworytem bukmacherów był Trzaskowski. Za postawione na niego 10 zł mogliśmy dostać 18 zł w STS, Superbet i Fortunie, 17,5 zł w Betfan i Fuksiarzu (kwoty uproszczone, bo bez odliczania podatku). Za zwycięstwo Nawrockiego bukmacherzy mieli kursy 1,95-2,00, czyli za postawione 10 zł można było dostać 19,5-20 zł. Jeszcze większa zmiana nastąpiła wczoraj rano. Trzaskowski miał już kurs 1,65 w Fortunie i 1,70 w STS. Nawrocki - w granicach 2,20-2,25" - podano w artykule.
Idź do oryginalnego materiału