Wydają więcej niż mają i czekają ich problemy z pracą. Niepokojący raport o pokoleniu Z

2 dni temu
Zdjęcie: Polsat News


Dane na temat pieniędzy w odniesieniu do pokolenia Z nie są dobrą wiadomością dla całego świata. Bank of America przygotował specjalny raport na temat osób urodzonych w latach 1995-2012. Generacja Z w ciągu najbliższych 10 lat stanie się najbogatszym i najliczniejszym pokoleniem. Uwagę zwraca jednak to, jak wydają swoje pieniądze.


Pokolenie Z miesza nie tylko na rynku pracy. Pracownicy z młodszej generacji narzucają pracodawcom nowe zasady gry i dotyczy to szerszego aspektu niż tylko kwestie wynagrodzenia. Bank of America przygotował specjalny raport, gdzie przyjrzał się sferze finansów tej grupy społeczeństwa. Wnioski płynące z analizy nie są optymistyczne.


Generacja Z będzie dominować, to kwestia dekady


Raport Bank of America przyniósł ze sobą jednoznaczny wniosek. Do 2035 r. to właśnie pokolenie Z będzie najbogatszą i najliczniejszą generacją. Tylko w ciągu dekady ta grupa będzie stanowić 30 proc. światowej populacji. Jak wyjaśnia Polska Agencja Prasowa, szacuje się, iż w ciągu najbliższych pięciu lat ich globalny dochód wyniesie 36 bilionów dolarów, a do 2040 r. wzrośnie do 74 bilionów dolarów. Reklama


Osoby stojące za najnowszym raportem wskazują na skokowy wzrost wartości, która jeszcze w 2023 r. wynosiła 9 bilionów dolarów. Badanie Bank of America zostało przeprowadzone w kwietniu i maju 2024 r. Wzięło w nim udział ponad 2 tys. respondentów w wieku od 18. do 27. roku życia. Warto spojrzeć również na ustalenia dotyczące tego, jak kupuje generacja Z.


Kupują chociaż nie mają na to pieniędzy


Najbardziej niepokojącą dla świata informacją płynąca z raportu Bank of America jest informacja, iż to właśnie generacja Z, a więc osoby urodzone między 1995 a 2012 r. mogą mieć destrukcyjny wpływ na światową gospodarkę, rynki i systemy społeczne. Powodem są wzorce konsumpcyjne.
"Odkryliśmy, iż pokolenie Z nie ma wystarczających środków na pokrycie miesięcznych wydatków. (...) Wydatki pokolenia Z są prawie dwukrotnie wyższe niż ich oszczędności, gdyż wysoki koszt utrzymania wywiera presję finansową" - piszą w raporcie autorzy badania.
Bank of America przyjrzał się bowiem danym wewnętrznym dotyczącym kart kredytowych i debetowych. Wnioski wskazują, iż pokolenie Z to pokolenie, które cechuje większy wzrost wydatków na produkty niezbędne i ekskluzywne w porównaniu z pozostałymi generacjami. Ważnym wydatkiem miesięcznych budżetów tej generacji są podróże oraz rozrywka. W raporcie wskazano, iż wzrost tych wydatków w ujęciu rok do roku wyniósł 25,5 proc. Co jednak ciekawe, według badań 32 proc. przedstawicieli pokolenia Z uważa, iż posiadają o wiele mniej niż ich rodzice, kiedy byli w ich wieku.


Wydają chociaż nie mają, a problem jest też praca


Nie tylko wysokie wydatki i wydawanie większej ilości pieniędzy, niż się posiada, są problemami z jakimi musi zmierzyć się generacja Z. Jak relacjonuje PAP, przewiduje się, iż dzisiejsi 20-latkowie stoją w obliczu wielu trudności ze znalezieniem pracy. Liczba gospodarstw domowych pokolenia Z, otrzymujących zasiłek dla bezrobotnych, wzrosła o prawie 32 proc. w lutym w porównaniu z analogicznym okresem w roku poprzednim, a bezrobocie wśród osób nowo wchodzących na rynek pracy rośnie.
Dodatkowo osoby stojące za raportem Bank of America wskazują na niepokojącą wiadomość dotyczącą tego, iż ponad 52 proc. respondentów z pokolenia Z stwierdziło, iż nie zarabia wystarczająco dużo, aby mieć życie, jakiego chcą, a wysokie koszty utrzymania są jednym z ich głównych wyzwań finansowych.


Młodzi boją się utraty pracy na rzecz AI


Problemy młodych pracowników na rynku pracy to nie tylko jasne stawianie granic i rozgraniczanie życia prywatnego od zawodowego. Młode pokolenie nie ukrywa swojej niepewności w związku z rozwojem sztucznej inteligencji i potencjalnego zastępowania człowieka na kolejnych stanowiskach w firmach.
Jak wynika z najnowszego badania portalu pracuj.pl, aż 38 proc. Polaków w wieku 18-24 lat obawia się, iż sztuczna inteligencja może zagrozić ich sytuacji zawodowej. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż sami autorzy publikacji zauważyli, iż taka sytuacja "może wydawać się paradoksalna", gdyż to właśnie najmłodsza grupa badanych najczęściej deklarowała, iż miała okazję korzystać z takich rozwiązań i posiada na ich temat największą wiedzę. 37 proc. przedstawicieli pokolenia Z przyznało, iż zdarzyło im się używać sztucznej inteligencji podczas wykonywania obowiązków zawodowych. Natomiast w grupie wiekowej 25-34 lata odsetek ten spadł do 32 proc., gdzie jednocześnie wśród osób w wieku 45-54 lata wynosił 22 proc., a w najstarszej aktywnej zawodowo grupie badanych (55-65 lat) zmalał do 15 proc.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału