Wygrał w zdrapce 2 mln euro, trafił przed sąd. Pozwali go koledzy

4 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News Polityka


Wygrał na loterii 2 miliony euro, ale nie mógł odebrać pieniędzy przez prawie cztery lata. Powodem byli koledzy, którzy podali go do sądu. Dwaj mężczyźni utrzymywali, iż gigantyczną wygraną należy podzielić także między nich, gdyż przekazali oni mu dodatkowe pieniądze na zakup kuponów. Włoski sąd stanął jednak po stronie pozwanego.


Wygrana na loterii, szczególnie przy dużych kwotach pieniędzy, wywołuje wielkie emocje. Niemniej sprawa z Włoch budziła jeszcze większe zainteresowanie ze względu na okoliczności zakupu kuponów oraz deklaracji, iż wygrane 2 miliony euro należą się nie jednej a trzem osobom.


Włochy: Wygrał na loterii i trafił przed sąd


Przez cztery lata pewien robotnik budowlany z Włoch nie mógł odebrać wygranej na loterii. Dziennik "La Repubblica" wyjaśnił, iż do zakupu zwycięskich zdrapek doszło w lutym 2021 r. Mężczyzna pracujący w miejscowości Garda sięgnął po grę "Gratta e Vinci", która w dosłownym tłumaczeniu oznacza “zdrap i wygraj". Reklama


Radość z “wydrapania" sobie 2 milionów euro nie trwała jednak długo, a pieniądze nie trafił do zwycięzcy aż przez cztery lata z racji sprawy wytoczonej przez dwóch kolegów. 43-latek oskarżony został, iż dopuścił się on kradzieży i oszustwa, gdyż kupony nie były tylko jego własnością, a gigantyczne pieniądze należy podzielić między całą trójkę, a nie wypłacić tylko i wyłącznie 43-letniemu mężczyźnie.


Utrzymywali, iż brali udział w zakupie kuponów na loterię


Włoski sąd rozpatrywał nietypową sprawę dotyczącą wygranej na loterii. Jak relacjonuje Polska Agencja Prasowa, dwaj koledzy 43-latka tłumaczyli, iż mężczyzna otrzymał od nich po 40 euro po to, by kupił łącznie 6 kuponów zdrapki. Zwycięzca miał jednak sam zdrapać wszystkie losy i tylko powiadomić ich o wygranej. Później, jak tłumaczyli przed sądem mężczyźni, nie przyszedł do notariusza, aby sformalizować kwestie związane z podziałem nagrody.
43-latek, który przez cztery lata czekał na możliwość odebrania wielkiej wygranej, nie zgadzał się z kolegami. Wskazywał, iż możliwość przekazania im części pieniędzy była z jego strony "ofertą i prezentem", jednak zachowanie uporczywych znajomych sprawiło, iż zdecydował się zrezygnować z tego gestu.


Sąd wydał wyrok, pieniędzy nie trzeba było dzielić


Dziennik "La Repubblica" podał, iż wypłata 2 milionów euro wygranych we włoskiej zdrapce została odblokowana we wrześniu 2024 r., gdy zapadł wyrok uniewinniający 43-letniego robotnika. Pieniądze zostały wypłacone mu w całości i nie musiał on dzielić się nimi z kolegami.
Sędzia wskazał, iż fakt, iż zwycięski kupon został kupiony przez mężczyznę samodzielnie to fakt, który zwalnia gracza z obowiązku podzielenia się wygranymi pieniędzmi. Obydwa zarzuty stawiane przez kolegów zostały oddalone.
Agata Jaroszewska
Idź do oryginalnego materiału