Jaki będzie sezon 2025/2026?
Czym bliżej do pełni zbiorów jabłek, tym więcej mówimy o nowym sezonie. Analizujemy, spekulujemy i zastanawiamy się, jaki będzie? Za ile sprzedamy jabłka? Jak wygląda popyt z zagranicy? Każda ze stron działa w swoim interesie… jak co roku.
Na pierwszy rzut oka plonowanie jabłek w Europie będzie praktycznie identyczne jak przed rokiem. Zmiana wynosi symboliczną 0,1% (WAPA – Prognosfruit 2025). Teoretycznie moglibyśmy też spodziewać się podobnego przebiegu handlu. To niestety skrajnie uproszczony wniosek. Plonowanie na Starym Kontynencie rozkłada się zupełnie inaczej niż przed rokiem. Zmiennych jest dużo i nie sposób niczego przewidzieć z pewnością, ale dyskutować można…
Na zachodzie Europy będzie taniej?
Argumenty za niższymi cenami mają odbiorcy w Europie Zachodniej. Tam zbiory jabłek zapowiadają się dobrze. Zbiory we Francji, Niemczech, Holandii i Austria mają kształtować się na poziomie średniej z trzech ostatnich latach. Nabywcy gruszek w Holandii już teraz wychodzą z ofertami na granicy lub poniżej kosztów produkcji. Tak samo jest w przypadku Elstara.
W tym miejscu notujemy główny czynnik, który będzie wpływał na ceny w Polsce. W pierwszej części sezonu może być to nieco mniejszy popyt ze strony zachodnich odbiorców. Szczególnie mamy tu na myśli rynek niemiecki, który jest dla nas kluczowy, ale również i czeski.
Konkurencja i świat
Z drugiej strony są też liczne czynniki, które będą działały na naszą korzyść. W niedawnej publikacji informowaliśmy o większym potencjale eksportowym w przypadku Węgier i Rumunii. Mniejsze zbiory na Ukrainie prawdopodobnie przełożą się na jeszcze większy eksport w tym kierunku wiosną 2026 roku.
Jest jeszcze Turcja, która po katastrofalnych przymrozkach nie wyeksportuje takich ilości jabłek, jak kiedyś. 300 – 400 tysięcy ton jabłek mniej na rynku indyjskim i arabskim może znacząco zmienić obraz handlu w tym sezonie. pozostało rynek egipski. Im lepsza sytuacja gospodarcza i finansowa kraju, tym więcej tam sprzedamy. Wystarczy wspomnieć, iż przed pandemią zdarzało się, ze wysyłaliśmy tam blisko 20 tysięcy ton jabłek miesięcznie.
Jabłka przemysłowe 2025
Dochodzimy wreszcie do zagadnienia najbardziej kontrowersyjnego, od którego w zasadzie powinniśmy zacząć. Przed rokiem, ceny jabłek deserowych wyznaczał i stymulował jesienny popyt ze strony przetwórni. Dziś już chyba nikt nie wątpi w rolę stawek za jabłka przemysłowe i ich wpływ na ceny jabłek deserowych. Gdy w połowie listopada ceny gwałtownie spadły, kupujący zaczęli mówić o obniżkach cen „deseru”. Gdy „przemysł” wrócił do poziomu 1,00 zł/kg, głosy o obniżkach ucichły…
Obecnie ceny koncentratu jabłkowego są znacznie niższe. Mówi się, iż branża przetwórcza jest „przegrzana” wysokimi cenami kolejnych gatunków owoców. Dziś ceny surowca spadają z powodu niskiej wydajności letnich odmian jabłek i prawdopodobnie w pewnym stopniu odbudują się. Niemniej przekaz ze strony przetwórni jest jasny i mówi, iż nie będzie powtórki z ubiegłego roku. Jak będzie naprawdę? Przekonamy się już wkrótce.