Zandberg: "pieniądze musimy wydać mądrze, nie głupio". Pomysły Lewicy na kryzys mieszkaniowy

1 rok temu

PiS uruchamia kredyt 2%, PO obiecuje kredyt bez odsetek. „Po roku działania programu, mieszkanie, które kosztowało 400 tys. teraz będzie kosztowało 700 tys.”- mówi Adrian Zandberg i przedstawia swój pomysł na kryzys mieszkaniowy.

Kryzys mieszkaniowy na językach liderów

Wielkimi krokami zbliża się czas kampanii wyborczych. Co za tym idzie, politycy przedstawiają swoje pomysły na rozwiązanie największych bolączek Polaków. Do tych niewątpliwie zalicza się kryzys mieszkaniowy, horrendalne ceny mieszkań i wysokie raty kredytów. Rząd zapowiedział uruchomienie niskiego kredytu 2% latem. Donald Tusk proponuje choćby kredyty bez odsetek. Lider Partii Razem, Adrian Zandberg krytykuje pomysł prawicy. Według niego to jeszcze bardziej napompuje nieruchomościową bańkę:

„Kredyt 0%-to brzmi bardzo fajnie, ale pomyślmy, co się stanie, o ile go faktycznie uruchomimy? Krok pierwszy: pojawiają się tysiące nowych klientów, ale mieszkań jest ciągle tyle samo. Krok drugi: ci ludzie przychodzą do dewelopera, a ten myśli sobie: mam kupę nowych klientów! Podniosę ceny! Mają kredyt 0%, wytrzymają! Efekt jest taki, iż po roku działania programu, mieszkanie, które kosztowało 400 tys. teraz będzie kosztowało 700 tys. A Ty, jak nie miałeś pieniędzy na mieszkanie bez dopłaty, tak przez cały czas cię nie stać na nie z dopłatą. Zarobił po drodze deweloper, no i oczywiście zarobiły po drodze banki. Bo to banki dostają grube miliardy złotych z budżetu na pokrycie kosztów tego kredytu. Czyli wszyscy zrzuciliśmy się na coś, co okazało się kompletnie bez sensu”.

Kredyt nie jest rozwiązaniem

Według przewodniczącego Partii Razem kredyt nie jest rozwiązaniem na problemy Polaków, a jedynie pompowaniem bańki na rynku. Daje on tylko zarobić deweloperom i bankom. Zanberg mówi, by do tematu podejść z drugiej strony. Proponuje on, by pieniądze, zamiast na dopłaty do pożyczek, zostały przeznaczone na mieszkania państwowe:

„(…)te pieniądze, duże pieniądze, trzeba wydać mądrze, a nie głupio, bo bardzo łatwo je zmarnować. Jak chcemy to zrobić? Zamiast nowych kredytów, chcemy sfinansować budowę nowych mieszkań. o ile nowych mieszkań będzie więcej, to spadną ceny, a ludzie będą mogli wynająć je od samorządu i wybrać, mieć wolność, czy chcą kupić mieszkanie, czy chcą mieć dach nad głową. Bezpieczny, stabilny dach nad głową na samorządowych osiedlach mieszkaniowych. Tak to działa w całej zachodniej Europie i tak może też działać u nas. Tylko pieniądze na mieszkalnictwo musimy wydać mądrze, a nie głupio.”

Bankierzy, deweloperzy i spekulanci otwierają szampany słysząc kolejne zapowiedzi prawicowców i liberałów o wystrzeliwaniu publicznych pieniędzy na dopłaty do kredytów. Dość tego. Czas pójść w ślady Wiednia. Czas na państwo budujące mieszkania na każdą kieszeń! pic.twitter.com/nhw3AHt23F

— Razem (@partiarazem) February 28, 2023

Pomysł był, w realizacji fiasko

Przypomnijmy, iż idea mieszkań samorządowych nie jest czymś nowym. Wszak „Mieszkanie Plus” po części realizuje obecna partia rządząca. W części, ponieważ choćby Najwyższa Izba Kontroli nazwała tę realizację fiaskiem. Mimo obietnicy wybudowania 100 tys. mieszkań, powstało ich zaledwie 20 tysięcy. Problem stabilności finansowej jest przez cały czas jednym z głównych w Polsce. Jak poseł lewicy ma zamiar zrealizować swoje obietnice nie popełniając błędów kolegów z prawicy? Tego na razie nie wiadomo.

Idź do oryginalnego materiału