
W Australii rośnie problem dzikich świń. Na farmach w Nowej Południowej Walii zaczęły atakować jagnięta na masową skalę. W niektórych gospodarstwach znikają całe mioty – hodowcy tracą choćby 99% młodych. Zwierzęta, które dawniej żywiły się głównie roślinami i padliną, przeszły na dietę mięsną, ucząc się, iż jagnięta to łatwa zdobycz.














