Zembaczyński uderza w rolników: Rosyjskie wpływy nie znają granic

1 tydzień temu
Rosyjskie wpływy i manipulacja tym środowiskiem nie znają granic – mówił o proteście rolników Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej.



Rolnicy ze związku Orka ogłosili rozpoczęcie strajku okupacyjnego w Sejmie. Chcą rozmawiać z Donaldem Tuskiem.


Media informują, iż rolnicy weszli do Sejmu na zaproszenie posłów PiS i Konfederacji. – Proszę nas przez to nie upolityczniać –apelują. Zapowiadają, iż będą oczekiwać na premiera do skutku. Biorą pod uwagę spędzenie w Sejmie nocy. Uczestnicy strajku domagają się od rządzących zablokowania wprowadzania w życie zapisów Zielonego Ładu.


– W tym momencie z Ukrainy wjeżdża do Polski wszystko bez badań. Dlaczego w czasie gry są zmieniane zasady. My mamy dość po prostu – mówił jeden z protestujących.

Zembaczyński: Wpływy Rosji

Poseł Koalicji Obywatelskiej dopatruje się jednak w proteście wpływów Rosji.


– Wydawało się, iż kiedy rozpocznie się sezon, to protesty rolników ustaną, ale jak widać rosyjskie wpływy i manipulacja tym środowiskiem nie znają granic – powiedział Witold Zembaczyński w rozmowie z dziennikarzami.


– Nie ma prostych rozwiązań, żadne zamykanie granicy we współczesnej Europie nie jest rozwiązaniem żadnego rolniczego problemu. Uważam, iż to są osoby poddane głębokiej manipulacji, która niestety wpisuje się w wojnę hybrydową trwającą w Polsce i to jest jej kolejna odsłona – dodał polityk Koalicji Obywatelskiej.


Plan pomocy dla rolników

W czwartek rząd przyjął plan pomocy dla polskich rolników. Jest on odpowiedzią na skutki wojny rosyjsko-ukraińskiej i zmian, które w związku z tą wojną dotknęły polski rynek.


Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak podkreślił, iż polski rząd nie pozostawia rolników bez pomocy. – To rozporządzenie jest konkretną pomocą dla polskich rolników, jest ono skierowane do sprzedawców zbóż, pszenicy, pszenżyta, mieszankach zbożowych, czy jęczmieniu – wskazywał.


Czytaj też:Protest "Precz z Zielonym Ładem". Duda: Władza boi się referendumCzytaj też:"Nie będzie więcej ostrzeżeń. Tylko śmierć". "Solidarność" dostaje groźby
Idź do oryginalnego materiału