Żniwa kukurydzy 2023. Tak rolnicy oceniają sezon

10 miesięcy temu

Żniwa kukurydzy 2023 dobiegają końca. Choć jeszcze nie wszędzie kombajny zjechały z pól czy choćby wyjechały na pola. Ściśle mówiąc, w skali kraju zebrano już ponad 90% zasiewów z 2023 r. Czas na pierwsze podsumowanie sezonu.

Większość rolników w Polsce już zakończyła żniwa kukurydzy 2023. Jak informuje Izba Zbożowo-Paszowa, zebrano już ponad 90 proc. kukurydzy zasianej w 2023 r. Czyli są lokalizacje, gdzie kukurydza wciąż czeka na koszenie. Jak rolnicy oceniają tegoroczne zbiory?

Jakie plony kukurydzy 2023?

W tym roku polscy rolnicy nie narzekają na plony. W wielu lokalizacjach są one bardzo dobre, a choćby wręcz rekordowe. Mianowicie bardzo dobrze plonowanie oceniają rolnicy z Dolnego Śląska. Podobnie Wielkopolanie, gdyż w ich województwie średni plon wyniósł od 8 do 14 ton/ha. Jeszcze większe zbiory są na Pomorzu, gdzie w niektórych regionach produkcja będzie o 40% wyższa niż w ubiegłym roku.

Lipcowe deszcze pomogły kukurydzy w nabraniu masy. Plon jest zadowalający, bo wynosi choćby 12–13 ton z hektara, a niektórzy zbierają do 15 ton/ha — relacjonuje rolnik z północy Polski.

Natomiast na Podkarpaciu zebrano, w zależności od odmiany, od 12 do 18 t/ha. Tu jednak trzeba zaznaczyć, iż wartości te odnoszą się do pól doświadczalnych Podkarpackiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Boguchwale.

Żniwa kukurydzy 2023 bardzo zróżnicowane

Niemniej jednak zbiory w tym roku są imponujące, choć nie dotyczy to całego kraju. Wielkość plonów regulują takie czynniki, jak typ gleby i rozkład opadów atmosferycznych. W niektórych przypadkach ziemia do tego stopnia nasiąkła wodą, iż rolnicy mieli problem z wjechaniem kombajnami na pole. Zaś w innych sytuacjach długotrwała susza przyczyniła się do spadku produkcji choćby o 70% wobec średniej wieloletniej.

Przykładowo w obrębie woj. wielkopolskiego ze względu na klasę bonitacyjną gleby, zbiory rozkładały się następująco:

  • II–III klasa — 9–12 t/ha;
  • IV–V klasa — 4–5 t/ha.

Jak plonowała kukurydza w województwie wielkopolskim?

Podsumowując, żniwa kukurydzy 2023 były bardzo zróżnicowane. Aby to lepiej zobrazować, poniżej prezentujemy zestawienie plonów tylko w samym województwie wielkopolskim.

Powiat Średni plon (t/ha)
Złotowski 8–14
Chodzieski, obornicki i wągrowiecki 5–15
Międzychodzki 10
Gnieźnieński, wrzesiński 4–11
Nowotomski 5–12
Grodziski, wolsztyński 4–15
Kościański 6–12
Śremski, rawicki 4–12
Kaliski 3–12
Kępiński, ostrzeszowski 7,5–8
Ostrowski 3–9

Jak wynika z powyższej tabeli, duże zróżnicowanie plonowania często występuje choćby w obrębie jednego powiatu. Według relacji mieszkańców tych regionów w niektórych lokalizacjach zmagali się oni z nadmierną wilgotnością, a później suszą. Najtrudniejsze warunki wystąpiły na południu Wielkopolski, co przełożyło się bezpośrednio na plon. Tam bowiem suchy i chłodny maj oraz suchy czerwiec sprawiły, iż niektóre zasiewy w ogóle nie wzrosły. W kolejnych miesiącach opady wystąpiły, ale nie zdołały uzupełnić deficytów wody w glebie. W efekcie w około 5% przypadków rolnicy zrezygnowali ze zbioru kukurydzy ze względu na nieopłacalność.

Tam żniwa kukurydzy 2023 jeszcze trwają

Kukurydza może pozostać na polu choćby do zimy, ale rolnicy decydują się na jej koszenie już teraz. Z tygodnia na tydzień rośnie bowiem ryzyko zniszczenia upraw, głównie przez zwierzynę.

Wokoło jest dużo lasów, a z nich przychodzi zwierzyna, m.in. dziki. Teraz jak są wilki, to zwierzyna się zgrupowała. Gdy w kukurydzę wejdą jelenie, to robią bardzo dużo zniszczeń. Czym dłużej kukurydza stoi, tym więcej zniszczeń — mówi rolnik z województwa pomorskiego.

W Wielkopolsce na zbiory czeka jeszcze około 5% kukurydzy. Głównie z powodu zastoisk wodnych lub grząskiego gruntu. To źle wróży również przyszłym zasiewom, albowiem w takim stanie pola nie nadają się do uprawy. Najwięcej, bo do 10% kukurydzy do skoszenia zostało w południowo-wschodnich regionach kraju. Również na Pomorzu żniwa kukurydzy 2023 jeszcze trwają. Niestety, choć plony często są rekordowo wysokie, w przypadku cen jest zupełnie odwrotnie…

Źródła: WIR, PODR, Agrobiznes

Idź do oryginalnego materiału