W mojej opinii 1-MCP to produkt, który był przełomem w przechowalnictwie jabłek. Dzięki niemu jabłka można efektywniej przechowywać i wydłużyć ich podaż, ponieważ nie tracą jędrności tak szybko. Należy jednak pamiętać o podstawowych zasadach, które wpływają na jego skuteczność.
Komorę powinniśmy zapełniać jabłkami maksymalnie 7 dni
Mamy różne gospodarstwa sadownicze i różne typy komór chłodniczych. Niekiedy komory napełniane są szybko, czasami zdecydowanie wolniej. Często w jednej komorze znajduje się kilka odmian jabłek. 1-MCP należy podać jak najszybciej po załadowaniu komory, maksymalnie do 7 dni (od wstawienia pierwszej partii owoców), a w niektórych przypadkach maksymalnie do 10 dni. Są jednak odmiany, takie jak Red Delicious, które wymagają jeszcze szybszego działania – w ciągu 3-4 dni. Wówczas ograniczamy możliwość wystąpienia oparzelizny powierzchniowej. W przypadku właśnie tej grupy odmian, przy 5-6-dniowym zapełnianiu komory 1-MCP nie przyniesie już tak dobrych efektów, jeżeli chodzi o ograniczanie oparzelizny.
Jeśli proces napełniania trwa zbyt długo, powinniśmy przeprowadzić dwukrotną aplikację
Bardzo często zdarza się, iż zapełnienie komory trwa znacznie dłużej niż zalecane 7 dni. W takim przypadku zalecam wykonanie dwukrotnej aplikacji. Kiedy uda się zebrać pół komory w ciągu 5-7 dni, warto od razu przeprowadzić aplikację środka (na całą kubaturę komory). Musimy zadbać o to, aby owoce były dobrze schłodzone, czyli poniżej 5 stopni. Zatem napełniamy pół komory i jeżeli wiemy, iż nie zmieścimy się w optymalnym okienku czasowym, wykonujemy jedną aplikację, potem dopełniamy komorę i ponownie stosujemy 1-MCP. Warto mieć na uwadze, iż receptory etylenu zostają zablokowane przez 1-MCP, co zapobiega dojrzewaniu owoców, ale żadne jabłko nie przyjmie więcej 1-MCP niż może. Z tego względu choćby dwukrotne zastosowanie nie wpłynie w negatywny sposób na jabłka. Podsumowując, jeżeli długo ładujemy komorę chłodniczą, zdecydowanie lepiej zrobić to na dwa razy niż czekać zbyt długo.
Uwaga na uszkodzenia jabłek dwutlenkiem węgla
Należy też pamiętać, iż zastosowanie 1-MCP w przypadku niektórych odmian podnosi ich wrażliwość na dwutlenek węgla. Są to: Empire, Ligol, Mutsu. Owoce z uszkodzeniami dwutlenkowymi tracą swoją wartość handlową w kontekście rynku deserowego. Aby tego uniknąć, należy utrzymywać odpowiedni poziom dwutlenku węgla. Na przykład, jeżeli przechowujemy Jonagoldy z Ligolem, musimy uważać, ponieważ Ligol może być bardzo wrażliwy na dwutlenek węgla (z Jonagoldem nic się nie stanie). Jednak królem tej wrażliwości jest odmiana Empire. Nie brakuje niespodzianek po otwarciu komory. Żeby ich uniknąć, stężenie dwutlenku węgla nie powinno przekraczać poziomu stężenia tlenu. jeżeli mamy 1,5% tlenu, to dwutlenku węgla może być maksymalnie 1,5%. Przekroczenie tego poziomu może zaskutkować uszkodzeniami.
Tego rodzaju uszkodzenia często występują na owocach nieodpowiednio schłodzonych. Doświadczenie pokazuje, iż przy otwarciu komory wydaje nam się, iż uszkodzeń jest bardzo dużo, jednak im dalej od drzwi, tym lepsza sytuacja. Pokazuje to, iż owoce wewnątrz komory były lepiej schłodzone, stąd mniej uszkodzeń. Właśnie z tego względu tak ważne jest dobre schłodzenie owoców i utrzymanie odpowiednich warunków przechowywania.
Podsumowując, najpierw ładujemy komory, schładzamy owoce i aplikujemy 1-MCP. Aplikację przeprowadzamy jak najszybciej, a następnie gazujemy komory (np. azotem) i obniżamy tlen do zadanych parametrów.
Marcin Piesiewicz