2200 zł do hektara. PiS proponuje nowe dopłaty dla rolników

1 godzina temu

Ten rok dla rolników to prawdziwa próba sił. Ceny skupu zbóż i nasion oleistych spadły do poziomu sprzed 25 lat, a koszty produkcji wciąż rosną. W Medyce już odbył się protest rolników, a kolejne są zapowiadane. Grupa posłów PiS przygotowała projekt ustawy o dopłatach dla gospodarstw, które poniosły straty w związku ze spadkiem cen zbóż w drugiej połowie roku. Wsparcie ma wynieść maksymalnie 2200 zł na hektar pszenicy.

2200 zł do hektara. PiS proponuje nowe dopłaty dla rolników

Dane z rynku nie pozostawiają złudzeń:

  • pszenica konsumpcyjna spadła z 872 zł/t (kwiecień) do 728 zł/t (wrzesień),
  • kukurydza sucha z 842 zł/t do 670 zł/t,
  • owies z 690 zł/t do 505 zł/t.

Jedynie rzepak utrzymał się na podobnym poziomie – około 1930 zł/t, ale i tak to mniej niż wiosną.

Nowa dopłata – kto i ile dostanie?

W odpowiedzi na kryzys do Sejmu trafił projekt ustawy o szczególnym wsparciu dla producentów zbóż i nasion oleistych. Rolnicy będą mogli liczyć na dopłaty choćby do 2200 zł/ha, jeżeli udowodnią, iż ponieśli stratę gospodarczą w wyniku sprzedaży plonów po zaniżonych cenach.

Proponowane stawki dopłat:

  • 2200 zł/ha – pszenica,
  • 1750 zł/ha – kukurydza, rzepak, rzepik,
  • 1035 zł/ha – jęczmień, pszenżyto,
  • 975 zł/ha – żyto, owies, mieszanki zbożowe.

Warunki, jakie musi spełnić rolnik

O dopłatę będą mogli ubiegać się rolnicy, którzy:

  • w 2024 roku złożyli wniosek o płatności bezpośrednie i zadeklarowali powierzchnię zbóż,
  • sprzedali zboże lub nasiona od 1 lipca do 31 grudnia 2025 r. do skupu lub przetwórstwa,
  • ponieśli stratę gospodarczą,
  • prowadzą gospodarstwo do 300 ha użytków rolnych.

Do wniosku trzeba będzie dołączyć faktury VAT potwierdzające sprzedaż plonów.

Jak wygląda procedura?

Wnioski będą przyjmowane i rozpatrywane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Decyzja ma być wydawana w ciągu 60 dni od złożenia wniosku.

Skąd pieniądze?

Projekt zakłada, iż wsparcie zostanie sfinansowane bezpośrednio z budżetu państwa. Maksymalny koszt programu to 3 mld zł. Nie będą to więc środki unijne, ale krajowe. Ustawa ma wejść w życie dzień po ogłoszeniu.

UE „zbawia” rolnictwo? Rolnicy komentują wystąpienie Ursuli von der Leyen

Czy dopłaty wystarczą?

Rolnicy obawiają się, iż to rozwiązanie tylko na chwilę. Główne problemy to nie tylko ceny, ale także nierówna konkurencja – zagraniczni producenci mogą korzystać z pestycydów zakazanych w UE, co obniża ich koszty i zwiększa plony.

Dopłaty mogą złagodzić skutki kryzysu, ale bez zmian systemowych rolników czeka kolejna fala protestów.

Idź do oryginalnego materiału