
Obecnie wdrażane przepisy dotyczące dywersyfikacji upraw, mające w zamyśle chronić glebę i bioróżnorodność, w praktyce stają się dla wielu rolników administracyjnym gorsetem. Sztywne wymogi, uzależnione wyłącznie od wielkości gospodarstwa, nakazują posiadanie określonej liczby różnych upraw w sztywno narzuconych proporcjach, nie biorąc pod uwagę ani specyfiki lokalnych warunków klimatyczno-glebowych, ani profilu produkcyjnego danego gospodarstwa.


















