Czy umowa z Mercosurem wejdzie w życie? Kto może zablokować umowę Mercosur? Czy klauzule ochronne zabezpieczą polskie rolnictwo? Na te i inne pytania w wywiadzie dla Topagrar.pl odpowiedział Jan Krzysztof Ardanowski.
Czy umowa z Mercosurem wejdzie w życie?
Jan Krzysztof Ardanowski: Niestety boję się, iż wejdzie w życie. Komisja Europejska prze wszelkimi siłami, żeby to wprowadzić. Jest oczywiście w dalszym ciągu szansa zbudowania mniejszości blokującej, ale Polska powinna sama wykonać ciężką pracę dyplomatyczną, kontaktując się ze stolicami wszystkich krajów, szukając tych, którzy ewentualnie mogą rozważyć przyłączenie się do grupy blokującej.
Przypomnę, cztery kraje, ale minimum 35% populacji Unii Europejskiej. Niestety rząd polski tylko na potrzeby polityki wewnętrznej, wyborów prezydenckich, opowiadał bajki, iż jest przeciwny tej umowie. Natomiast nic nie zrobił, dokładnie nic nie zrobił, żeby tę umowę zablokować.
Kto może zablokować umowę Mercosur?
Jan Krzysztof Ardanowski: Są w Parlamencie Europejskim zdeklarowani zwolennicy umowy Mercosur i są zdeklarowani przeciwnicy. najważniejsze będzie stanowisko Europejskiej Partii Ludowej w której, przypomnę, jest Platforma Obywatelska i PSL. To jest projekt Europejskiej Partii Ludowej, podobnie jak Zielony Ład.
To będzie zależało od EPL, więc tutaj pan premier Tusk, który kierował tą partią, który twierdzi, iż ma wszędzie znajomych i jest bardzo wpływowym politykiem w Brukseli, ale również PSL, które jest w tej partii, powinni teraz przekonać swoich kolegów z Europejskiej Partii Ludowej, żeby tę umowę Mercosur zablokować. Jeszcze wszystko jest otwarte, jeszcze wydaje mi się, że, choć jest to trudne, można do tej umowy nie dopuścić.
Czy klauzule ochronne zabezpieczą polskie rolnictwo?
Nie, nie zabezpieczą. To jest problem, czyja żywność będzie na rynku europejskim. To nie jest choćby kwestia, czy ktoś dopłaci, czy ktoś jakieś przeznaczy pieniądze. Były dyskusje, iż może ci, którzy na tym zarobią, czyli przemysł niemiecki, niech zapłacą rolnikom, ale de facto to będzie chodziło o to, czyja żywność będzie żywiła 500 milionów ludzi w Europie.
Te klauzule ochronne są trudne do zastosowania – na podstawie jakich parametrów statystycznych określać, ile już wpłynęło żywności? Po drugie – to czego wszyscy się obawiamy: żywność, która nie przestrzega norm jakościowych bezpieczeństwa żywności, które obowiązują w Europie, która pochodzi z obszarów wylesionych, z płuc świata, czyli dżungli amazońskiej, iż ta żywność będzie jednak przez śluzy, czyli przez porty wjeżdżała do Europy i my nie będziemy mieli żadnego adekwatnie mechanizmu, żeby ocenić bezpieczeństwo tej żywności.
Cały wywiad w portalu Topagrar.pl. Więcej podobnych tematów o polityce rolnej: Albert Katana.