Pasażer pociągu do Wiednia stracił w nim torbę z cennym sprzętem. Do powstania szkody, szacowanej na 50 tysięcy złotych, doszło po tym, jak podczas postoju technicznego na stacji w Raciborzu wyszedł z pociągu, który następnie odjechał. Jak twierdzi, winę za to ponosi przewoźnik, którego pracownicy mieli wygłosić błędny komunikat o czasie postoju – informuje „Gazeta Wyborcza”. Przewoźnik przypomina, iż za nadzór nad bagażem odpowiada pasażer.Bagaż wart 50 tys. zł zgubiony w pociągu PKP Intercity. Kto odpowiada za stratę?