Bułgaria znosi zakaz importu zbóż z Ukrainy, rolnicy protestują

1 rok temu

Bułgaria otwiera drzwi dla ukraińskiego zboża. W czwartek bułgarski parlament zdecydował, iż znosi zakaz importu zbóż z Ukrainy od 15 września. Tym samym Bułgaria wyłamuje się z koalicji państw przyfrontowych i w Brukseli będzie przeciw embargu. Bułgarscy rolnicy zapowiadają protesty.

W czwartek 14 września, na dzień przed terminem wygaśnięcia unijnego embarga na import zboża z Ukrainy, Bułgaria, jeden z pięciu państw przyfrontowych do tej pory mówiących w tej sprawie jednym głosem, zdecydowała się wpuścić ukraińskie zboże na swój rynek. Tak zdecydował tamtejszy parlament. Minister rolnictwa, który długo sprzeciwiał się tej decyzji, ostatecznie odpuścił. Odpuścić nie chcą za to bułgarscy rolnicy i zapowiadają protesty. Co tam się konkretnie stało?

Koalicja państw przyfrontowych już bez Bułgarii

Przypomnijmy, unijne embargo na import pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika z terytorium Ukrainy do pięciu państw przyfrontowych — Bułgarii, Polski, Węgier, Słowacji i Rumunii — obowiązuje od początku maja, a kończy się w piątek, 15 września. Polska od dawna zabiega o jego przedłużenie. Pozostałe kraje nieformalnej koalicji początkowo również tego chciały, w ostatnich dniach jednak zaczęły łagodzić swoje stanowiska. Bułgarii zależało na przykład na zniesieniu zakazu wwozu ziarna słonecznika. Jednak decyzja bułgarskiego parlamentu może zaskakiwać.

Parlament znosi zakaz importu zbóż z Ukrainy, żeby obniżyć ceny

Bułgarski rząd, przedstawiając parlamentowi stanowisko w sprawie zniesienia embarga, mówił przede wszystkim o walce z drożyzną i inflacją. Bułgarski minister finansów Asen Wasilew oszacował straty dla budżetu z tytułu zakazu importu ukraińskiego zboża na 140 mln lewów, czyli koło 70 mln euro.

Z kolei bułgarski minister rolnictwa Kirył Vatev, który długo był przeciwny wyłamywaniu się jego kraju z koalicji państw przyfrontowych, ostatecznie zgodził się, iż embargo należy zakończyć. Stwierdził, iż Bułgaria tym samym zwiększy kontrolę nad ukraińskimi produktami. Zapowiedział przy tym, iż ukraińskie zboże będzie ściśle sprawdzane na zawartość herbicydów, pestycydów, metali ciężkich itp.

Parlament poparł propozycję rządu, zagłosowało za nią 124 posłów, 69 było przeciw, a ośmiu wstrzymało się od głosu. Parlament Bułgarii liczy 240 posłów.

Rolnicy zapowiadają protesty

Zakaz importu ukraińskich zbóż został wprowadzony po protestach rolników z państw przyfrontowych — bułgarscy rolnicy byli wówczas jednymi z aktywniejszych. Teraz po decyzji własnego parlamentu zapowiadają kolejne wystąpienia, na jeszcze większą skalę, które mają objąć cały kraj. Rolnicy obawiają się, iż zboże z Ukrainy zaleje ich rynek i kryzys zbożowy powróci.

Krajowe Stowarzyszenie Producentów Zbóż wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, iż podjęta przez parlament decyzja jest najkrótszą drogą do zlikwidowania bułgarskiego rolnictwa. Nazywa ją choćby „zdradą narodową”.

Jeśli KE zniesie zakaz importu zbóż z Ukrainy, na bułgarskie ulice wyjdą prawdopodobnie rolnicy. Zaś na granice wrócą blokady transportów ze zbożem. I prawdopodobnie nie tylko tam tak się stanie.

Czytaj również: Czy zakaz wwozu ukraińskiego zboża będzie podtrzymany? Rząd RP przyjął uchwałę

Źródło: polskieradio24.pl, money.pl

Idź do oryginalnego materiału