Agro Show od lat przyciąga tłumy rolników, ciekawskich i wycieczki klasowe. Zwiedzający głodni są widoku maszyn i ciekawostek technicznych, ale w końcu robią się głodni dosłownie. I jak co roku czeka ich szok, bo wychodzi na to, iż cena kiełbasy z grilla w Bednarach szokuje.
Wśród zwiedzających – pasjonatów nowoczesnej techniki rolniczej, jak co roku w Bednarach przewija się tłum całkiem zwykłych smakoszy smażeniny, którzy wiedzą, iż oprócz oglądania nowoczesnych ciągników, kombajnów i siewników trzeba prędzej czy później coś zjeść.
Już od wejścia w powietrzu unosi się jeszcze coś innego niż subtelny zapach nowości maszynowych i smarów – unosi się niepowtarzalna woń kiełbas, kaszanek, bigosów i szaszłyków, serwowanych w wersji tradycyjnej oraz tej modnej – wege.
To w końcu Agro Show, gdzie atmosfera jest zawsze znakomita, a żelazo i stal wystawowe doskonale komponują się z dymem znad grilla.

Problem w tym, iż głód na Agro Show 2025 zaspokoić można jedynie wtedy, gdy portfel jest równie wypchany jak kieszeń unijnego komisarza.
Rolnicy przyjeżdżają do Bednar głodni wrażeń technicznych, ale kiedy przychodzi czas na coś „dla ciała”, napotykają przeszkodę – nie w postaci kolejki, tylko cennika menu. I wtedy zaczyna się prawdziwa wystawa, ale zdziwienia.
Paragony grozy w Bednarach? Przy tym – nadmorskie ceny to promocja
Wakacyjne paragony znad Bałtyku można schować głęboko do archiwum. W Bednarach szaszłyk za 77 zł to nie żart, tylko menu dnia. Żeby było jasne – to więcej niż wartość metra pszenicy. A przecież pszenica to waluta rolnika!
Do tego karkówka z bułką i surówką (55 zł), golonka z ziemniakami czy nieśmiertelny bigos (77 zł), albo kubełek skrzydełek kurczaka, kury czy – kto wie – może choćby koguta (43 zł).
Frytki belgijskie czy może kręcone – toż to w końcu zwykły ziemniak. Proszę bardzo – średnie 25 zł, duże 30 zł. Sos w cenie? Naturalnie – jeżeli ktoś uzna majonez zmieszany z keczupem za luksus.
Dopłaty rolne a grill w Bednarach
Tu nasuwa się pytanie retoryczne: czy przypadkiem dopłaty bezpośrednie nie lądują ostatecznie na talerzu w postaci kiełbasy z rusztu?
Czy Bruksela przewiduje osobną stawkę rolniczych dopłat do bigosu wystawowego? Bo o ile nie, to być może rolnicy będą musieli dopłacać sami – najlepiej od razu gotówką.
Najlepsza rada? Weźcie kanapki
Na szczęście jedno się nie zmienia – wystawa w Bednarach to święto techniki rolniczej. Atmosfera jak zawsze wspaniała, ludzie uśmiechnięci, maszyny imponujące, a opary smażeniny nadają całości niepowtarzalny klimat. Tyle iż zamiast portfela, lepiej zabrać ze sobą… kanapki od żony.
Bo choć szaszłyk w Bednarach jest drogi jak leasing nowego ciągnika, to jednak żaden rolnik nie przyjeżdża tu dla gastronomii. Na szczęście stal, żelazo i nowinki techniczne wciąż ogląda się za darmo.