Ceny warzyw spod osłon w grudniu 2023

8 miesięcy temu

W grudniu br. na krajowym rynku było już mało warzyw pochodzących z polskich upraw pod osłonami, a w handlu pojawiało się coraz więcej ich importowanych odpowiedników. Jednak wraz ze zmniejszaniem się podaży, ceny krajowych warzyw spod osłon rosły, osiągając np. w przypadku pomidorów wysokie pułapy.

Zobaczmy, jak kształtowały się ceny krajowych i importowanych warzyw spod osłon w grudniu 2023 r. oraz jakie czynniki miały wpływ na wzrost cen polskich pomidorów i ogórków uprawianych pod osłonami.

Coraz więcej importowanych ogórków w handlu

W grudniu krajowych ogórków było już bardzo mało w sprzedaży. w tej chwili na rynku dominują importowane warzywa. Ceny ich sprzedaży w pierwszej dekadzie grudnia br. wynosiły od 5,00 zł/kg w przypadku ogórków importowanych z południa Europy do 10,00–12,00 zł/kg w odniesieniu do krajowej produkcji. W zbliżonych do polskich ogórków cenach można również kupić warzywa importowane ze wschodniej Europy. Producenci szczególnie narzekają na import z tego kierunku. I nie chodzi o przywóz z Ukrainy, ale choćby z Rosji, a to zdaniem uczestników rynku nie powinno mieć miejsca w dzisiejszej sytuacji geopolitycznej. Skala przywozu z pewnością nie jest duża, bo dominuje import z państw południowej Europy, ale budzi duże emocje.

Spada krajowa produkcja ogórków w okresie zimowym

W tygodniu przedświątecznym ceny uległy nieznacznym zmianom. Mianowicie, za kilogram importowanych ogórków trzeba było zapłacić 6,00–12,00 zł/kg. Krajowe ogórki były już rzadkością i wyceniano na je na 10,00–12,00 zł/kg.

Krajowe ogórki w okresie zimowym stanowiły zwykle niewielki odsetek w handlu. Jednak w tym roku jeszcze mniej podmiotów niż zwykle zdecydowało się na produkcję tych warzyw w okresie zimowym. Głównie ze względu na wysokie koszty, które uniemożliwiają wygranie konkurencji z importowanymi odpowiednikami. Konsumenci w przypadku ogórków wybierają zwykle tańsze, importowane warzywa.

Wysokie ceny pomidorów spod osłon w grudniu 2023

W grudniu ceny pomidorów na krajowym rynku były wysokie. Nie cieszyły jednak polskich producentów takie informację, gdyż większość z nich zakończyła produkcję w listopadzie. W ostatnich tygodniach listopada obserwowaliśmy szybki wzrost cen za pomidory spod osłon, co wynikało właśnie ze spadku dostaw tych warzyw, czyli obniżenia podaży. Natomiast zainteresowanie kupujących nie spadało, ale utrzymywało się na podobnym poziomie jak wcześniej, a więc ceny poszybowały w górę. W drugiej połowie listopada ceny sprzedaży krajowych pomidorów malinowych wynosiły najczęściej od 6,60 do 10,00 zł/kg w przypadku warzyw ze szklarni doświetlanych. Na początku grudnia ceny jeszcze wzrosły, osiągając na rynkach hurtowych, w przypadku pomidorów krajowych, poziom choćby 15,00–26,00 zł/kg, w zależności od jakości. W połowie grudnia ceny pomidorów malinowych wysokiej jakości wynosiły 20,00–25,00 zł/kg. Tak duży wzrost pokazuje, jak bardzo obniżyły się rynkowe dostawy. Chłodna aura przyśpieszyła zakończenie upraw w tradycyjnych systemach produkcji i jednocześnie zwiększyła koszty produkcji warzyw ze szklani doświetlanych.

Pomidory malinowe produktem premium

Obecnie krajowe pomidory malinowe to produkt premium. Ceny detaliczne zbliżyły się do maksymalnych stawek oferowanych w obrocie hurtowym. Tym samym krajowy pomidor stał się warzywem bardzo luksusowym. Znacznie tańsze są importowane odpowiedniki. Pomidory importowane w hurcie, w zależności od jakości i kraju pochodzenia, można nabyć od 5,00 zł/kg do 10,00–12,00 zł/kg. Sprzedaż krajowych pomidorów malinowych w detalu spadła wraz ze wzrostem cen. Ale przez cały czas część konsumentów preferuje polską produkcję mimo wyższych cen.

Co wpływa na ceny warzyw spod osłon?

Szklarni produkujących całorocznie nie jest w kraju dużo. W ostatnich latach rosło zainteresowanie producentów inwestycjami w całoroczne systemy produkcji pomidorów. Jednak wojna na Ukrainie i jej konsekwencje, czyli znaczny wzrost kosztów nośników energii oraz niemal wszystkiego, co potrzebne do produkcji spowodował, iż w tej chwili zainteresowanie całoroczną produkcją szklarniową pomidorów jest mniejsze. choćby posiadacze szklarni z możliwością całorocznej uprawy w części zrezygnowali z produkcji w obawie przez startami. Trudno jest wygrać z tańszą konkurencją importowaną z południa Europy (np. Hiszpania) i północy Afryki (np. Maroko) czy Turcji. Jak również z bardziej atrakcyjną ofertą holenderskich handlowców. Dla części krajowych przedsiębiorców motywem do podjęcia produkcji były umowy zawarte z dostawcami nośników energii. Zapisy tych umów zobowiązują bowiem do odbioru znacznej części z zamówionego paliwa. Być może jeżeli sytuacja rynkowa utrzymałaby się na korzystnym poziomie, taka forma motywacji przełoży się finalnie na zyski. Ale to dopiero okaże się po zimie.

Czytaj również: Jakie są prognozy cen rzepaku na 2024 r.? Czy będzie drożej?

Idź do oryginalnego materiału